Prokurator Marek Pasionek ujawnił, że dokument o braku zastrzeżeń do sekcji zwłok wykonanej przez Rosjan nie miał być podpisany przez polskie władze. Śledczy odradzali to Ewie Kopacz.
Marek Pasionek, prokurator nadzorujący śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, nie krył zaskoczenia, gdy w ubiegłym tygodniu zobaczył dokument opublikowany przez Rosjan na wieść o wynikach ekshumacji ofiar w Polsce. Widnieje w nim, że strona polska nie wnosi żadnych zastrzeżeń co do przebiegu sekcji i identyfikacji ofiar katastrofy smoleńskiej. To dokument, którego projekt Pasionek opiniował w 2010 roku.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.