Patkowski podaje dobre wiadomości o inflacji w przyszłym roku

Patkowski podaje dobre wiadomości o inflacji w przyszłym roku

Dodano: 
Piotr Patkowski
Piotr PatkowskiŹródło:PAP / Przemysław Piątkowski
Piotr Patkowski, wiceminister finansów, uważa, że początek roku będzie trudny, ale w 2023 nie będzie recesji. Nastąpi duży spadek inflacji.

Patkowski w rozmowie z Business Insider poruszył wiele tematów, w tym kwestię kryzysu energetycznego, inflacji, przyszłorocznego budżetu.

"To opozycja nakręca spiralę strachu"

– Uważam, że mamy do czynienia z nakręcaną przez opozycję spiralą strachu. Nie ma jednak co ukrywać, że ta zima pod wieloma względami będzie trudna i trzeba być na to przygotowanym. To wynik tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą oraz kryzysu energetycznego wywołanego przez Rosję. Ten kryzys dotyczy nie tylko węgla, ale także innych surowców energetycznych. MF jest uczestnikiem sztabu węglowego, który działa po to, aby tego surowca nie zabrakło. Musimy się także przygotować na to, że konieczna będzie współpraca nie tylko wielu instytucji w Polsce, ale także oczekiwana od dłuższego czasu odpowiednia reakcja z Komisji Europejskiej. (...) Musimy chronić Polaków przed skutkami kryzysu energetycznego – powiedział Patkowski.

Wiceminister dodał, że liczy, iż KE przyjmie postulaty polskiego rządu w sprawie cen energii i gazu. Zaliczył do nich likwidację opłaty za uprawnienia do emisji CO2 oraz modyfikację mechanizmu wyznaczania ceny energii elektrycznej, która jest liczona od najwyższej ceny krańcowej.

Inflacja będzie spadać

Patkowski prognozuje, że szczyt inflacji może przypaść na IV kwartał br. Część ekonomistów twierdzi jednak, że to będzie miało miejsce w III kwartale. Dodaje też, że obecnie wielu analityków mówi, że dynamika cen konsumpcyjnych będzie miała za chwilę tendencję opadającą.

– Pamiętajmy jednak, że początek przyszłego roku będzie trudny inflacyjnie, ponieważ wejdą w życie nowe taryfy na energię, gaz oraz inne usługi administracyjnie regulowane. Natomiast w skali całego roku 2023 przewidujemy, że inflacja po I kwartale będzie już wyraźniej opadała i w skali całego roku będzie jednocyfrowa. Dlatego właśnie rozwiązania, o których rozmawiamy, mają minimalizować wzrost cen nośników energii, co wpłynie obniżająco na inflację w I kwartale 2023 r. – dodał.

Zaciskanie pasa jest bezzasadne

Patkowski uważa, że kondycja budżetowa Polski jest dobra, więc nie ma potrzeby "szczególnego" zaciskania pasa. Rząd prowadzi bowiem konsekwentnie odpowiedzialną politykę budżetową, dlatego mówienie o jakiejś szczególnej potrzebie konsolidacji fiskalnej, czy zaciskania pasa, jest bezzasadne. – W MF każdą złotówkę oglądamy z trzech stron, zanim zgodzimy się na nowy wydatek publiczny – stwierdził.

Patkowski zaznacza, że w 2021 r. byliśmy na 7. Miejscu w UE pod względem najniższego deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych (obejmującego nie tylko budżet państwa, ale też i wszystkie inne wydatki publiczne, łącznie z BGK czy PFR). Uznał więc, że trudno więc mówić o tym, żeby rządowe wydatki były ponad miarę wysokie. W planach na 2023 r. rząd założył deficyt sektora na poziomie 4,4 proc. PKB. Z tego jednak znaczna część związana jest ze zwiększeniem wydatków na obronność. – Bez tego wzrostu, który jest konieczny w obecnej sytuacji, deficyt byłby istotnie niższy – zauważył także.

Czytaj też:
Były minister finansów obejmie nową funkcję
Czytaj też:
Wiceminister: Chcemy, aby rząd przyjął przepisy ws. wsparcia kredytobiorców 17 maja

Źródło: Business Insider
Czytaj także