Stan zdrowia Ojca Świętego nadal pozostaje krytyczny. Dziś rano papież Franciszek doświadczył długotrwałej niewydolności oddechowej o charakterze astmatycznym, która wymagała również zastosowania tlenu o wysokim natężeniu.
Dzisiejsze badania krwi wykazały także małopłytkowość, związaną z anemią, co wymagało przeprowadzenia transfuzji krwi.
Ojciec Święty pozostaje przytomny i spędził dzień w fotelu, choć był bardziej cierpiący niż wczoraj. Na chwilę obecną jego stan jest poważny.
Papież Franciszek w szpitalu
14 lutego papież Franciszek trafił do szpitala z gorączką i zapaleniem oskrzeli. Ojciec Święty zmaga się ze skomplikowaną, polimikrobiologiczną infekcją dróg oddechowych, wywołaną przez różne rodzaje wirusów, bakterii oraz grzybów. 18 lutego lekarze z kliniki Gemelli stwierdzili u niego obustronne zapalenie płuc.
Od początku służby prasowe Watykanu podkreślały w komunikatach, że mimo choroby papież czuje się dobrze i częściowo kontynuuje swoje obowiązki. Ze względu na chorobę i pobyt w szpitalu, Franciszek musiał jednak odwołać niektóre aktywności w najbliższym czasie.
Prefekt Dykasterii Nauki Wiary kardynał Víctor Manuel Fernandez, w wywiadzie dla argentyńskiego dziennika "La Nacion", mówił, że "nie ma sensu, aby niektóre grupy naciskały na rezygnację przez Franciszka z kontynuowania pontyfikatu. Uczyniono to już kilka razy w ostatnich latach, a taka decyzja Ojca Świętego, aby była ważna, musi być podejmowana całkowicie swobodnie". Podkreślił, iż nie dostrzega "klimatu" przygotowań do konklawe, ani też rozmów o możliwym następcy.
– Dla mnie ważne jest, że ciało papieża dobrze zareagowało na obecne leczenie – oznajmił argentyńskiemu dziennikowi kardynał Víctor Manuel Fernandez.
Czytaj też:
Papież ma być przekonany, że już nie wyzdrowieje. Franciszek wykonał ruch ws. wyboru następcyCzytaj też:
Spekulacje wokół stanu zdrowia papieża. "Panuje klimat prekonklawe"