Polański zgwałcił 13-latkę. Żona reżysera: Nie musiał nikogo gwałcić

Polański zgwałcił 13-latkę. Żona reżysera: Nie musiał nikogo gwałcić

Dodano: 
Roman Polański
Roman Polański Źródło:PAP/EPA / Julien de Rosa
Modelka Emmanuelle Seigner broni swojego męża Romana Polańskiego, który zgwałcił 13-letnią, pijaną dziewczynę. – Kiedy go poznałam, wszystkie kobiety i młode dziewczyny chciały z nim spać – tłumaczy Seigner.

Sprawa, o której aktorka i modelka Emmanuelle Seigner mówi w rozmowie ze stacją TF1, dotyczy wydarzeń z 1977 roku.

Roman Polański podał wówczas środki usypiające i alkohol 13-letniej Samancie Gailey (obecnie Geimer), a także doprowadził ją do poddania się aktowi seksualnemu. Zgodnie z ustawodawstwem stanu Kalifornia kontakt seksualny z nieletnią traktowany jest jako gwałt. Podczas procesu Polański przyznał się do seksu z nieletnią, po tym jak w ramach nieformalnej ugody prokuratura obiecała mu rezygnację z innych zarzutów. Po spędzeniu 42 dni w więzieniu, Polański 1 lutego 1978 r. uciekł do Europy.

Seigner broni sprawcy gwałtu na 13-latce

Żona Polańskiego wróciła do sprawy gwałtu, po raz pierwszy wprost komentując zarzuty stawiane reżyserowi.

Jak wspomina Seigner, kiedy poznała Polańskiego, był on "bardzo atrakcyjny". – Kiedy go poznałam, wszystkie kobiety i młode dziewczyny chciały z nim spać. To było szaleństwo – stwierdziła żona reżysera.

Modelka promuje obecnie swoją autobiografię, w której – jak spekulują media – znajdą się wspomnienia dotyczące oskarżeń wobec Polańskiego.

W rozmowie ze stacją TF1 aktorka podkreślała również, że reżyser jest dobrym mężem i ojcem. Seigner w wywiadzie tłumaczyła również, że wydarzenia z 1977 roku działy się w czasach, kiedy pewne rzeczy kiedyś były inaczej traktowane, niż obecnie.

Aktorka dodała też, że ofiara gwałtu "była bardzo młoda, ale prowadziła już życie seksualne". – Miała chłopaka, powiedziała Romanowi, że od czasu do czasu bierze rekreacyjny narkotyk i tego dnia wzięli je wspólnie – dodała żona Polańskiego.

Polański: Odpokutowaliśmy tę sprawę. Ja, ona i jej matka

Sprawę gwałtu na 13-letniej dziewczynce Polański wielokrotnie komentował w mediach. W 2019 r., w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" reżyser mówił: "Odpokutowaliśmy tę sprawę. Ja, ona i jej matka – bo prasa i ją oskarżała, że umalowała córkę i do mnie przyprowadziła".

– Wiele razy za to przepraszałem, wyrażałem skruchę. Była ugoda. Wielokrotnie stawałem przed sądem. Siedziałem w więzieniu. Jak widać, dla moich czynów nie ma przedawnienia – skarży się artysta.

Dalej Polański tłumaczył, że kolejne oskarżenia pod jego adresem to „następstwa tego, co zdarzyło się z Samanthą Geimer w Los Angeles”. – Od 1977 r. minęły prawie 43 lata. Od tego czasu stałem się… Po angielsku nazywa się to „fair game” [idiom: łatwy łup]. Polują na mnie od 43 lat – podkreślał.

Czytaj też:
Zaskakujący zwrot w sprawie Romana Polańskiego
Czytaj też:
"Gwałt nie jest taki zły". Polański z Cezarami, awantura na gali wręczenia nagród

Źródło: Onet.pl / TF1
Czytaj także