– Jesteśmy coraz bliżej, teraz na prawdę już blisko. Dziś zakończył się konkurs na pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej - powiedział pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Przemówienie poprzedziła Msza święta w warszawskiej Archikatedrze świętego Jana Chrzciciela, w której poza prezesem PiS, uczestniczyła także premier Beata Szydło. Po mszy wyruszył Marsz Pamięci, który dotarł po raz 91. dotarł pod Pałac Prezydencki.
– Przed nami jeszcze ostateczne rozstrzygnięcia, co do pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale wiemy już jak, wiemy już gdzie. I jestem przekonany, że 10 kwietnia przyszłego roku te pomniki już staną i że będziemy znali prawdę - stwierdził Kaczyński.
"Symbolicznie likwidujemy symbol ucisku"
Wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości było bardzo krótkie i po krótkim wstępie oddał głos wojewodzie mazowieckiemu, Zdzisławowi Sipeirze.
– Symbolicznie i prawnie możemy likwidować to, co było symbolem ucisku - powiedział przed Pałacem Prezydenckim Zdzisław Sipiera, odnosząc się do jego decyzji o dekomunizacji nazw warszawskich ulic. Wspomniał także o tym, że aleja Armii Ludowej, będzie nosiła teraz nazwę prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Przemówienie pod Pałacem Prezydenckim zakończyła tradycyjna modlitwa, a później uczestnicy 91. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej przeszli przed pomnik J. Piłsudskiego, gdzie odśpiewano hymn.
"Wyznaczać dzisiejszej, chorej Europie drogę do uzdrowienia"
Jarosław Kaczyński na pl. Piłsudskiego ponownie zabrał głos, gdzie zaznaczył, że rok, który jest przed nami to rok obchodów setnej rocznicy polskiej niepodległości. – Musimy pokazać, że Ci, którzy sto lat temu potrafili połączyć myśl i czyn, nie byli ostatni – powiedział.
– Stoimy przed wielką szansą budowy nowej Polski, dobrej zmiany. Jesteśmy przed szansą budowy Polski niepodległej, godnej i dumnej - stwierdził prezes PiS. Dodał także, że "musimy zbudować kraj, który zapewni swoim obywatelom poczucie, że być Polakiem to coś znaczy".Jarosław Kaczyński podkreślił też, że "być Polakiem to znaczy być kimś, kto w Europie znaczy." – To znaczy być kimś, kto wyznacza dzisiejszej, chorej Europie drogę do uzdrowienia. Drogę do fundamentalnych wartości – mówił.
"Ku tym, którzy nie rozumieją"
– Musimy zwracać się także ku tym, którzy tego wszystkiego, co tutaj powiedziałem nie rozumieją, którzy ciągle w umysłach i duszach noszą rany obydwu wielkich niewoli, tej dziewiętnastowiecznej i tej dwudziestowiecznej – powiedział lider PiS. Stwierdził też, że "to jedyna droga, by te rocznice nie były tylko uroczystościami, nie były tylko momentami, ale krokami ku takiej Polsce, o której wszyscy marzymy'.
Po przemówieniu delegacja Prawa i Sprawiedliwości (Jarosław Kaczyński i premier Beata Szydło) złożyła wieniec pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Złożyli także wieńce na grobie nieznanego żołnierza na placu Piłsudskiego w Warszawie.