Śmiertelne postrzelenie żołnierza. Nieoficjalnie: Myśliwy pomylił go z dzikiem

Śmiertelne postrzelenie żołnierza. Nieoficjalnie: Myśliwy pomylił go z dzikiem

Dodano: 
Myśliwy. Zdj. ilustracyjne
Myśliwy. Zdj. ilustracyjne Źródło:Unsplash
Nie żyje postrzelony w środę żołnierz 12. Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. Media donoszą, że sprawcą jest myśliwy.

Jako pierwszy informację podał portal TVN24. Zastępca prokuratora rejonowego do spraw wojskowych w Szczecinie, kapitan Grzegorz Pietrakowski potwierdził, że doszło do tragedii. Sprawę bada tamtejsza Prokuratura Rejonowa.

– W tej chwili zbierane są materiały dotyczące tej sprawy, nie jestem w stanie na ten moment udzielić żadnych szczegółowych informacji. Czekam na dokumentację prokuratury zajmującej się sprawą, nie wiem, kiedy ją otrzymam – przekazał przedstawiciel prokuratury.

Więcej szczegółów podało Wojsko Polskie. "15 listopada br. (środa) około godziny 20.45 na pasie Ćwiczeń Taktycznych (PĆT) Krzekowo doszło do nieszczęśliwego wypadku, spowodowanego przez osobę trzecią, w wyniku którego śmierć poniósł żołnierz 12. Brygady Zmechanizowanej. Prokuratura Rejonowa w Szczecinie prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia" – wskazano w komunikacie wydanym przez 12. Szczecińską Dywizję Zmechanizowaną. Komunikat zatytułowano "Nieszczęśliwy wypadek".

RMF ustaliło nieoficjalnie, że żołnierz został postrzelony w szyję. Na miejsce wezwano pogotowie, ale mężczyzny nie udało się uratować. Myśliwy miał pomylić mężczyznę z dzikiem.

Podlasie: Śmierć żołnierza ze Stargardu

W październiku, również w wyniku wypadku, zmarł inny żołnierz 12. Brygady Zmechanizowanej. "Nikt nie był w stanie przewidzieć, a tym bardziej zapobiec temu tragicznemu wypadkowi, ale niestety do niego doszło – podczas wykonywania zadań służbowych na Podlasiu ratownicy medyczni 12 Brygady Zmechanizowanej wracali z Białowieży do Kolna. W rejonie miejscowości Rydzewo – Świątki włączający się do ruchu kierowca ciągnika rolniczego nie zachował ostrożności i wymusił pierwszeństwo, czym spowodował wypadek. Żołnierze z lekkimi ranami nie wymagali hospitalizacji, natomiast śp. st. szer. Ewa Graczyk będąca w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala w Białymstoku. Pomimo heroicznej walki lekarzy, niestety Jej życia nie udało się uratować" – czytamy w komunikacie. Pogrzeb odbył się w podszczecińskim Stargardzie

Czytaj też:
Żołnierz postrzelił migranta. Żandarmeria Wojskowa bada sprawę

Źródło: RMF 24 / tvn24.pl/wojsko-polskie.pl
Czytaj także