"Stypendium Wolności – Mateusz, zostań w Polsce!" – pod takim hasłem zbierano pieniądze dla byłego lidera Komitetu Obrony Demokracji Mateusza Kijowskiego. Zebrano prawie 32 tysiące złotych.
Mateusz Kijowski i organizatorka zbiórki, Elżbieta Pawłowicz-Opara, za pośrednictwem kanału na YouTubie podziękowali za zebrane pieniądze. – Będziemy mogli bez stresów przeżyć święta – powiedział były lider KOD. Organizatorka zbiórki powiedziała także, że Stypendium Wolności "będzie przeznaczane dla osób, które czynnie działają, a są w podobnie trudnej sytuacji jak Mateusz". – Zrzutka nasza, spotkała się z wielką życzliwością – mówiła. Kijowski i Pawłowicz-Opara na koniec złożyli świąteczne życzenia.
"Dramatyczna" sytuacja Kijowskiego
Niedawno w wywiadzie dla NaTemat były lider KOD przekonywał, że jego sytuacja jest dramatyczna. Od roku nie może znaleźć pracy, a zakupy spożywcze robią mu znajomi. Mateusz Kijowski rozważa wyjazd za granicę, prawdopodobnie do Londynu. – Nie jesteśmy w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb naszych dzieci. Jest problem nawet z zakupami spożywczymi. Na szczęście znajomi co jakiś czas robią nam zakupy czy coś ugotują. Dzięki nim jeszcze jakoś funkcjonujemy – mówił.
Czytaj też:
Kijowski planuje emigrację z Polski. Nie może znaleźć pracy