– To uważam, za jedno z najważniejszych zadań całej opozycji, a szczególnie za swoją odpowiedzialność. Chodzi o budowanie wielkiej opozycji, opartej na różnorodności, bo to w różnorodności jest siła. Koalicji, gdzie poszczególne partie pokazują jaką mają ofertę dla Polaków – tłumaczyła Lubnauer.
– Nie chodzi tylko o pokazanie, że trzeba pokonać PiS, chociaż nie jest tajemnicą, że uważam, że to bardzo ważne, aby samorządy, jako ostatni przyczółek, zostały nie w rękach PiS-u – dodała.
Szefowa Nowoczesnej podkreśliła, że jedną z możliwości przed najbliższymi wyborami są takie koalicje jak ta, która prawdopodobnie będzie funkcjonować w Warszawie, gdzie PO i Nowoczesna wystawiają wspólnie kandydatów – Rafał Trzaskowskiego i Pawła Rabieja. – Ale chodzi o rozszerzenie też o kandydatów z SLD, bo uważam, że taka koalicja powinna być maksymalnie szeroka i zachęcałabym też PSL żeby się włączyło, szczególnie jeśli chodzi o wybory do sejmików wojewódzkich – podkreślała Lubnauer.
Jak tłumaczyła dalej szefowa Nowoczesnej, to własnie sejmiki mogą być bowiem w następnych latach organem decydującym np. o rozdysponowaniu unijnych funduszy. – Ważne jest budowanie tej koalicji nie tylko w dużych miastach, ale też w sejmikach – dodała.
Czytaj też:
Lubnauer popiera Trzaskowskiego, ale stawia warunki