Politycy KO boją się Mazurka? Zaskakujące doniesienia

Politycy KO boją się Mazurka? Zaskakujące doniesienia

Dodano: 
Robert Mazurek
Robert Mazurek Źródło:X
W ciągu ostatnich trzech miesięcy tylko jeden polityko Koalicji Obywatelskiej zdecydował się na udział w programie Roberta Mazurka. "Wierzymy, że politycy PO zaczną przyjmować nasze zaproszenia" – komentuje sytuację RMF FM.

Robert Mazurek to jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy. Przede wszystkim znany jest z ostrych wywiadów, jakie przeprowadza w RMF FM. Dziennikarz w porannych rozmowach nie ma litości dla polityków każdej z opcji.

Jak się jednak okazuje od kilku miesięcy posłowie Koalicji Obywatelskiej unikają uczestnictwa w porannych programach RMF FM.

Dziennikarz Onetu Kamil Dziubka zauważył we wpisie na portalu X, że od 29 września ub. r. w programie Roberta Mazurka gościł tylko jeden polityk PO – poseł Marcin Józefaciuk (wystąpił 22 listopada).

twitter

RMF FM: Wierzymy, że zaczną przyjmować nasze zaproszenia

Branżowy portal Wirtualne Media w tej sprawie zwrócił się do RMF FM z prośbą o komentarz. Popularna radiostacja przyznaje, że politycy PO, mimo ponawianych zaproszeń, odmawiają uczestnictwa w programie Mazurka.

– Drzwi "Porannej Rozmowy w RMF FM" są szeroko otwarte dla wszystkich polityków Platformy Obywatelskiej. Wierzymy, że wreszcie zaczną oni przyjmować nasze zaproszenia. Tak samo serdecznie zapraszamy wszystkich innych polityków: z PiS-u, Trzeciej Drogi czy też Lewicy, którzy odmawiają wizyty w naszym studiu – mówił Krzysztof Głowiński, rzecznik prasowy Grupy RMF.

Portal wysłał również pytania do biura prasowego samej Platformy Obywatelskiej oraz rzecznika partii Jana Grabca, jednak nie uzyskano żadnych odpowiedzi.

Mazurek komentuje zmiany w mediach

Kilka tygodni temu Mazurek zabrał głos ws. zmian w mediach publicznych. Dziennikarz podtrzymał swoją krytyczną ocenę TVP za czasów PiS, jednak dodał, że działania rządzącej koalicji de facto "unieważniają Sejm".

"Nigdy nie powiedziałem dobrego słowa o TVP za PiS. To było dno, muł, a wodorosty zdechły ze wstydu. Ale nowa władza właściwie unieważniła Sejm. Jeśli każdy wykwit jego pracy – ustawę czy konstytucję – można unieważnić uchwałą, to po co parlament, skoro wystarczy jeden pułkownik?" – napisał w mediach społecznościowych

Czytaj też:
"Dlaczego pan uważa, że mi się nie należało?". Trudna rozmowa z Mazurkiem
Czytaj też:
Mazurek przyszpilił Gawkowskiego. "Żadna kobieta nie dostąpiła zaszczytu"

Źródło: RMF FM
Czytaj także