"Dlaczego pan uważa, że mi się nie należało?". Trudna rozmowa z Mazurkiem

"Dlaczego pan uważa, że mi się nie należało?". Trudna rozmowa z Mazurkiem

Dodano: 
Anna Maria Żukowska w "Porannej rozmowie" RMF FM
Anna Maria Żukowska w "Porannej rozmowie" RMF FM Źródło:YouTube / RMF FM, screen
Robert Mazurek chciał wiedzieć, dlaczego Anna Maria Żukowska pobiera dietę z KRS, skoro nie uznaje sędziów "neo-KRS", a jedynie tych "paleo-KRS".

– Na jaki cel przekazała pani 12.192 zł – zapytał Robert Mazurek, nawiązując do sporu środowisk PiS i obecnej koalicji rządzącej o status sędziów zasiadających w Krajowej Radzie Sądownictwa. (W skład KRS wchodzi też czterech posłów i dwóch senatorów).

Żukowska odpowiedziała, że przeznaczyła środki na utrzymanie siebie i swojego dziecka.

– Czyli pobrała pani pieniądze za coś, co się pani nie należało i nie oddała pani tego na cel charytatywny? Nie wierzę – oznajmił prowadzący.

– A dlaczego pan uważa, że mi się nie należało? – odparła parlamentarzystka.

– Bo to były diety za uczestnictwo w posiedzeniach Krajowej Rady Sądownictwa, a nie ma KRS, przecież jest neo-KRS, a pani uznaje tylko paleo-KRS – doprecyzował dziennikarz. – Skoro są neosędziowie, to są też paleosędziowie – dodał.

Mazurek pyta Żukowską o "paleo-KRS"

Żukowska powiedziała, że problem jest jeśli chodzi o część sędziowską. – Naszym zdanie skład, który został wybrany spośród posłów przez Sejm, ma prawo zasiadać w neo-KRS, który dalej jest neo-KRS – wyjaśniła.

Mazurek zwracał uwagę, że mamy do czynienia z hipokryzją, ponieważ politycy nieuznający KRS, mimo to, pobierają diety z KRS.

Poseł Lewicy podkreśliła, że KRS istnieje, ale w jej ocenie jest instytucją skontaminowaną poprzez tryby wyboru części sędziów. – To nie znaczy, że KRS w ogóle nie istnieje, bo przecież pracuje, nadal są powoływania sędziowskie, są sprawy dyscyplinarne i są oceny aktów prawnych, które trafiają do oceny właśnie przez KRS – powiedziała Żukowska.

Jak dodała, znalazła się w obecnej KRS po to, żeby mieć wpływ na ocenę aktów prawnych, które do niej trafiają. – Żeby to nie były tylko pisowskie oceny, które polegają wyłącznie na tym, że np. ustawy, które tam trafiły złożone przez posłów Lewicy dotyczące aborcji, nie wyszła bez żadnego sprzeciwu ocena, że właściwie rozpatrzmy to wyłącznie na gruncie religijnym, jakbyśmy byli Episkopatem Polski, a nie KRS-em – kontynuowała poseł Lewicy.

Diety członków Krajowej Rady Sądownictwa

Na początku stycznia na oficjalnym koncie Krajowej Rady Sądownictwa w serwisie X pojawiło się zestawienie diet wypłaconych członkom KRS za okres od 1 grudnia 2023 roku do 31 grudnia tego roku. Wynika z niego m.in., że poseł Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz odebrała ponad 14 tys. złotych brutto z tytułu zasiadania w KRS. Gasiuk-Pihowicz wielokrotnie podkreślała, że obecny skład KRS jest nielegalny.

W reakcji polityk oznajmiła, ze ujawnienie kwot diet członków Rady stanowiło "zorganizowaną akcję dyskredytującą" jej osobę.

Czytaj też:
Tuleya: Zgadzam się z prof. Sadurskim. Nie wolno się oglądać na bezprawne przepisy
Czytaj też:
Sopiński zaprasza Matczaka i Zaradkiewicza do debaty. Czy rozmowa jest możliwa?

Źródło: RMF 24 / X
Czytaj także