Na oficjalnym koncie Krajowej Rady Sądownictwa w serwisie X pojawiło się zestawienie diet wypłaconych członkom KRS za okres od 1 grudnia 2023 roku do 31 grudnia tego roku. Wynika z niego m.in., że poseł Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz odebrała ponad 14 tys. złotych brutto z tytułu zasiadania w KRS. Przypomnijmy, że polityk to jednak z najzagorzalszych krytyków Rady, która wielokrotnie podkreślała, że jej obecny skład jest nielegalny.
"W związku z zainteresowaniem opinii publicznej @Bartek_Star oraz wystąpieniami w Sejmie poseł @Gasiuk_Pihowicz publikujemy diety wypłacone za grudzień 2023. Diety są wypłacane za udział w posiedzeniu oraz za pracę w innych dniach na podstawie deklaracji. Ustawa z 2011 r." – czytamy we wpisie KRS.
Co ciekawe, kwota jaką otrzymała poseł KO jest wyższa o prawie 3 tysiące złotych w porównaniu z dietą przewodniczącej KRS sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej.
Poseł odpowiada
Do wpisu KRS odniosła się poseł Gasiuk-Pihowicz. Jej zdaniem, ujawnienie kwot diet członków Rady to "zorganizowana akcja dyskredytująca" jej osobę.
"Byłam na posiedzeniach neoKRS rzadziej niż koleżanka pana Ziobry. A to, że za 20-min. zebrania wypłacana jest taka sama dieta, co za wielogodzinne zapoznawanie się z aktami osobowymi, to patologia. Zmienimy to" – napisała w serwisie X.
Neo-KRS to termin publicystyczny, ukuty przez polityków opozycji i część mediów, który stał się swoistym symbolem niezgody na zmiany PiS w sądownictwie, a także znakiem identyfikującym stosunek do pisowskich reform przeprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości.
W rozumieniu przeciwników tych zmian neo-KRS, podobnie jak neo-sędziowie, uznawana jest za instytucję powołaną ze złamaniem Konstytucji, a więc nielegalnie.
Czytaj też:
Wiceminister sprawiedliwości to żona znanego mecenasa? "Konflikt interesów"Czytaj też:
Trudnowski: Polsce grozi piekielny kryzys. Konsekwencje są trudne do przewidzenia