Krzysztof Ziemiec odchodzi z TVP. Wcześniej usunięto go z "Teleexpressu"

Krzysztof Ziemiec odchodzi z TVP. Wcześniej usunięto go z "Teleexpressu"

Dodano: 
Krzysztof Ziemiec
Krzysztof Ziemiec Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Krzysztof Ziemiec ostatecznie rozstał się z Telewizją Polską. Stacja potwierdziła rozwiązanie umowy.

Po grudniowych zmianach w mediach publicznych, większość dziennikarzy Telewizji Polskiej nie pojawiła się już na antenach TVP. Jednym z nich był Krzysztof Ziemiec, który do tej pory był jednym z gospodarzy "Teleexpressu". Pod koniec stycznia, w rozmowie z "Faktem", dziennikarz podkreślał, że jego sytuacja w mediach publicznych wciąż nie jest uregulowana.

TVP potwierdza: Krzysztof Ziemiec odchodzi

Według informacji, do których dotarł serwis Press.pl, Telewizja Polska rozwiązała ostatecznie umowę z dziennikarzem.

"Telewizja Polska zakończyła współpracę z panem Krzysztofem Ziemcem na mocy porozumienia stron" – przekazało portalowi biuro prasowe TVP.

"Kontaktowaliśmy się z Krzysztofem Ziemcem w zeszłym tygodniu, ale nie chciał wtedy mówić o ewentualnym końcu swojej współpracy z TVP" – zaznaczono w artykule.

Ziemiec zniknął z Telewizji Polskiej: Nikt nas nie chce

– Jestem w grupie wielu osób, z którymi nikt nie rozmawia i nie dzwoni. W takiej samej sytuacji jest też Rafał Patyra i Beata Chmielowska-Olech, którzy na zmianę ze mną prowadzili "Teleexpress". Zabrano nam dostęp wejściowy do budynku, karty nie działały, odcięto nas od maila i nikt się do nas nie odzywa. Po prostu nikt nas nie chce – opowiadał pod koniec stycznia w rozmowie z "Faktem" Krzysztof Ziemiec.

Zaznaczył przy tym, że on i pozostali prowadzący z "poprzedniego nadania", "nie wiedzą na czym stoją". – Nigdy tak nie było. Pracowałem w TVP ponad 20 lat, były zmiany, ale nigdy takie, jak teraz. Po prostu przyszliśmy do pracy i nikt nas nie chciał. To tak jakby zamknąć komuś drzwi przed nosem i nie wpuścić do mieszkania – ocenił Ziemiec.

Współpraca zerwana z dnia na dzień

Pytany o rodzaj umowy, dziennikarz wskazuje, że "każdy miał inną umowę, jest wiele sposobów zatrudnienia". – Ja nie miałem etatu, ale, tak czy inaczej, jakaś umowa była i trzeba ją rozwiązać. A zawarta umowa się jeszcze nie kończyła i przerwano z nami współpracę z dnia na dzień. Nikt się nie odzywał, rynek jest zamknięty. A też jest za dużo wolnych ludzi na rynku, więc nikt nie będzie teraz otwierał bram – analizował.

Co ciekawe, do Krzysztofa Ziemca podchodzą widzowie, którzy dostrzegają jego brak w telewizji. – Jak jestem na zakupach na osiedlu, ludzie mi mówią, że bez pana to już nie ma "Teleexpressu", nie da się go oglądać. Takie słyszę głosy od ludzi. Natomiast jak jadę metrem, czy tramwajem, to też mnie ludzie zaczepiają. I w taki pozytywny sposób te osoby się wyrażają – opowiadał prezenter.

Jak mówi, "część starszych osób jest zrozpaczona tym, co się dzieje w telewizji". – Oni byli przyzwyczajeni do telewizji na pilota i do swoich ulubionych programów i prowadzących. I dla starszych i samotnych ludzi to jest problem. Oni nie mają już czegoś dla siebie, żeby oglądać w telewizji. Bo ludzie w średnim wieku sobie poradzą i znajdą inne rzeczy dla siebie – wskazuje Ziemiec.

Czytaj też:
Znana dziennikarka zapytana, czy posyła córkę na religię. Co odpowiedziała?
Czytaj też:
"Dziwna" awaria TV Republika. Sakiewicz: Trzeba to sprawdzić

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Press.pl
Czytaj także