"Zaczęło się grożenie dziennikarzom". Po tych wpisach w sieci zawrzało

"Zaczęło się grożenie dziennikarzom". Po tych wpisach w sieci zawrzało

Dodano: 
Mikrofony telewizyjne w Sejmie, zdjęcie ilustracyjne
Mikrofony telewizyjne w Sejmie, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Jacek Turczyk
Od czasu do czasu i dziennikarz powinien oberwać "po łbie" – stwierdził Jerzy Dziewulski. To jednak nie jedyna groźba pod adresem dziennikarzy w ostatnim czasie.

Oburzające słowa byłego policjanta i antyterrorysty Jerzego Dziewulskiego padły w odpowiedzi na wpis Bartosza Węglarczyka na temat znanego prawnika.

Oburzający wpis Dziewulskiego: Od czasu do czasu i dziennikarz powinien oberwać "po łbie"

"Jacek Dubois sam siedział na ławie oskarżonych. Stworzył duet z Romanem Giertychem. Bronił sprawcy głośnego zabójstwa w Surażu (woj. podlaskie) sprzed prawie ćwierć wieku. Reprezentował posłankę Beatę Sawicką w słynnej sprawie o przestępstwa korupcyjne. Sam też był oskarżany, ale sąd go uniewinnił. Specjalizujący się w prawie karnym adwokat Jacek Dubois, wraz z Romanem Giertychem, będzie reprezentował jednego z podejrzanych w sprawie związanej z Funduszem Sprawiedliwości" – napisał na platformie X redaktor naczelny Onetu.

Zarzucając Węglarczykowi krytykę adwokata, inne przedstawiciel tego zawodu napisał: "Mam uprzejmą prośbę. Czy mógłby Pan zająć się czymś, na czym się Pan zna, a komentowanie prawa zostawić w spokoju, skoro nie rozumie Pan tak podstawowych rzeczy, jak prawo do obrony oraz na czym polegają rola i obowiązki adwokata w procesie karnym?".

W dyskusję włączył się właśnie Dziewulski, który przyznał, że "kompletnie nie rozumie tego dziennikarza". "Stawia jakieś tezy, które maja mieć dwuznaczny kontekst, oczywiście negatywny dla 2 adwokatów. Ma Pan rację, od czasu do czasu i dziennikarz powinien oberwać 'po łbie', żeby zrozumiał, że plecie od rzeczy. A ten ostatnio szczególnie" – stwierdził.

Takie słowa spotkały się z ostrą reakcją samego zainteresowanego.

"Jerzy Dziewulski. Kariera w PRL obowiązuje – grożenie dziennikarzom użyciem siły ma we krwi. A że nie rozumie tekstu? Był milicjantem od pałki, nie od czytania" – napisał Węglarczyk.

twitter

Dziwny wpis Tuska. Co miał na myśli?

Wpis Dziewulskiego nie jest jednak jedynym, który został odebrany jako groźby pod adresem dziennikarzy. Podobnie wybrzmiał ten zamieszczony w piątek przez premiera Donalda Tuska.

"Tym, którzy bezinteresownie odważyli się kilka lat temu wystąpić przeciw kłamstwom i złodziejstwu władzy, należy się szacunek. Szczególnie od tych, którzy na współpracy z tą władzą nieźle zarabiali. Wiecie, o czym mówię" – napisał premier.

Nie doprecyzował, co ma na myśli. Wielu interpretuje to jako komentarz polityka do afery wokół prokurator Ewy Wrzosek oraz faktu ujawnienia tych informacji przez media.

"Zaczęło się grożenie dziennikarzom"

Oba wpisy wywołały niemałe oburzenie w mediach społecznościowych.

twittertwittertwittertwitterCzytaj też:
"To nie koniec, a początek". Cenckiewicz ostrzega po akcji w domu Ziobry
Czytaj też:
Nagła wolta Tuska. "Przystąpił do realizacji drugiego wielkiego planu"
Czytaj też:
Druzgocący sondaż dla Tuska. Polacy są jednomyślni w tej sprawie

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także