Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej przekazał, że na godzinę 17.00 zebrano dane z 99,9 proc. obwodów wyborczych w wyborach do sejmików wojewódzkich. Jak dodał, "do pełni szczęścia już dużo nie brakuje". PKW musi jednak zebrać dane ze wszystkich obwód, a następnie zweryfikować i potwierdzić dane.
W przypadku wyborów do rad powiatów, PKW dysponuje jeszcze lepszymi danymi.
– Wynik jeszcze jest lepszy, bo mamy już dane z 99,94 procent, mianowicie 24 689 na 24 705, czyli 16 protokołów. Wreszcie w wyborach do rad gmin, miast i miejskich dane z 31 446 obwodów głosowania na 31 456 to jest 99,97 procent, przy czym podkreślam to jest stan na godzinę 17. A z kolei, jeśli chodzi o wyniki w wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast dane z 31 451 obwodów głosowania na 31 456, czyli jeszcze dokładnie 5 protokołów i to stanowi 99,98 procent ogółu – powiedział sędzia Marciniak.
Wyniki exit poll
Z sondażu exit poll opublikowanego w niedzielę wieczorem przez Ipsos wynika, że w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju PiS zdobył 33,7 proc. głosów, Koalicja Obywatelska – 31,9 proc., Trzecia Droga – 13,5 proc., Konfederacja – 7,5 proc., Lewica – 6,8 proc., a Stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy – 2,7 proc. głosów. Inne, regionalne komitety wyborcze uzyskały 3,9 proc. poparcia.
Ciekawa sytuacja miała miejsce w Warszawie. Sondaż exit poll dawała kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości Tobiaszowi Bocheńskiemu 18,5 proc. głosów. Tymczasem oficjalne wyniki wskazały, że zdobył on 23,1 proc.
Sondażowa frekwencja w wyborach samorządowych wyniosła 51,5 proc. To znacznie mniej niż w wyborach parlamentarnych z października 2023 r., kiedy do urn poszło prawie trzy czwarte Polaków uprawnionych do głosowania. W 2018 r. frekwencja w wyborach lokalnych wyniosła 54,9 proc.
Jak podała PKW podczas popołudniowej konferencji, frekwencja wyniosła 51,93 proc.
Czytaj też:
Tusk tryumfuje po wyborach. Wyliczył porażki PiSCzytaj też:
Czarnek chciał koalicji z PSL. Ludowcy odpowiadają