"24-26 maja na granicy z Białorusią odnotowano ponad 630 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Za pomocnictwo zatrzymano dwie osoby. Funkcjonariusze udzielili pomocy 11 cudzoziemcom. W kierunku polskich patroli rzucano konarami i kamieniami" – poinformowała w najnowszym komunikacie Straż Graniczna.
Jak podano, w piątek było 160 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, w sobotę – ponad 280, natomiast w niedzielę – 190. Miały one miejsce w rejonie służbowej odpowiedzialności placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych, Czeremsze i Mielniku. W rejonie służbowej odpowiedzialności placówki Straży Granicznej w Białowieży cudzoziemcy forsowali granicę przez rzekę graniczną Przewłoka.
Granica z Białorusią
"W rejonie służbowej odpowiedzialności placówki Straży Granicznej w Czeremsze i Białowieży cudzoziemcy znajdujący się po białoruskiej stronie zachowywali się agresywnie. Odnotowaliśmy dwa zdarzenia, w których do polskich patroli strzelano z procy oraz rzucano kamieniami. Uszkodzone zostały dwa pojazdy. Nikt nie ucierpiał" – czytamy w komunikacie SG.
Straż Graniczna udzieliła również pomocy cudzoziemcom potrzebującym opieki medycznej. W ciągu minionych trzech dni ze względu na stan zdrowia do szpitala trafiło dwóch cudzoziemców.
Tarcza Wschód
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceszef resortu obrony Cezary Tomczyk oraz szef sztabu generał Wiesław Kukuła zaprezentowali w poniedziałek założenia projektu Tarcza Wschód.
Z prezentacji, którą przedstawiono, wynikało, że planowane jest przygotowanie zaminowania pasa granicznego. Obecni na konferencji dziennikarze zapytali, czy Polska wycofa się z Konwencji Ottawskiej zakazującej użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu. Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że w prezentacji było wyraźnie zaznaczone, że chodzi o "przygotowanie pasa pod ewentualne zaminowanie". Tłumaczył, że trwają analizy i rozważane są rozmaite scenariusze. – Taki scenariusz przygotowania pasa, w którym będzie można umieścić miny jest koniecznością i naszą odpowiedzialnością za każdy możliwy scenariusz – powiedział szef MON.
Czytaj też:
Tak migranci forsują zaporę na granicy z Białorusią. Niepokojące nagrania