W środę i czwartek na granicy z Białorusią odnotowano prawie 470 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Za pomocnictwo zatrzymano jedną osobę. Funkcjonariusze udzielili pomocy sześciu cudzoziemcom. W kierunku polskich patroli rzucano konarami i kamieniami. Do wszystkich zdarzeń doszło na terenie Podlaskiego Oddziału SG, w okolicach Białowieży, Dubicz Cerkiewnych, Narewki, Mielnika i Czeremchy.
Według danych Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, od początku roku w tym regionie zanotowano ponad 13 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Od początku maja było to ponad 5,4 tys. prób. Oznacza to większą liczbę cudzoziemców, gdyż w kwietniu około 5,3 tys. osób chciało się przedrze do naszego kraju.
Niebezpieczne zdarzenia na granicy polsko-białoruskiej
"Niemalże każdego dnia na odcinku polsko-białoruskiej granicy dochodzi do ataków na polskie służby. Osoby znajdujące się po białoruskiej stronie nie tylko rzucają w funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Coraz częściej strzelają z procy. Wzrasta liczba agresywnych zachowań ze strony migrantów znajdujących się po drugiej stronie płotu. Cudzoziemcy kamieniami, gałęziami, konarami drzew, gazem pieprzowym, palącymi się konarami czy nawet środkami pirotechnicznymi atakują polskie patrole oraz pojazdy Straży Granicznej. W wyniku tych działań ucierpiało kilku funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz żołnierzy Wojska Polskiego. Doszło do zniszczeń pojazdów służbowych" – przekazał w najnowszym komunikacie Podlaski Oddział SG.
Jak dodano, coraz częściej zdarzają się sytuacje strzelania do polskich patroli z procy. Ostatnie z nich miało miejsce w rejonie służbowej odpowiedzialności placówki SG w Dubiczach Cerkiewnych, co przedstawia udostępnione w sieci nagranie.
Media społecznościowe obiegło również nagranie, na którym widać, jak grupa migrantów na granicy polsko-białoruskiej za pomocą lewarka rozchyla przęsła zapory i przechodzi na drugą stronę.
twitterCzytaj też:
Tusk ogłasza wielki plan ochrony granicy. Błaszczak: To my zaczęliśmy go wdrażaćCzytaj też:
Siemoniak chce "budować" mokradła? Dziwna wypowiedź szefa MSWiA