A to oznacza, że nie tylko lewicowy Madryt, lecz także wrogo nastawiona Moskwa będą miały wpływ na kwoty relokacji migrantów do Polski
Polska nie przyjmie żadnych migrantów z tytułu paktu migracyjnego – zapewniał premier Donald Tusk już rok temu, kiedy w Brukseli przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej przyjmowali kolejne dokumenty dotyczące reformy wspólnego systemu azylowego.
Pakt o migracji i azylu, potocznie zwany „paktem migracyjnym”, to 10 aktów prawnych przygotowanych przez Komisję Europejską w 2020 r. Oficjalne cele paktu migracyjnego to „stworzenie szybszych, płynnych procesów migracyjnych” i „ograniczenie problemu niebezpiecznych szlaków i szlaków imigracji nieuregulowanej oraz promowanie trwałych i bezpiecznych, legalnych dróg migracji”, a także lepsze dostosowanie imigracji „do potrzeb rynku pracy UE”. Pakt migracyjny jest także, jak można przeczytać w komunikatach Komisji Europejskiej na jego temat, odpowiedzią na zidentyfikowane niedostatki ochrony Unii Europejskiej przed falami nielegalnej migracji od czasu kryzysu migracyjnego w latach 2015–2016. W jego ramach zapowiadane jest „silniejsze
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.