PiS emabluje „zwykłych Polaków”, a dla zamożniejszych nie ma żadnej propozycji. Przy czym za bogacza może zostać uznany ktoś, kto jest tylko trochę lepiej sytuowany niż większość.
Dlaczego zamożność jest na cenzurowanym? W piosence z 1993 r. „Pana Rejowe gadanie” Jacek Kaczmarski narzekał:
Skąd pogodę wziąć ducha? Skrzynie puste, sień
głucha,
Cnoty grosza nie rodzą, jeszcze w spaniu
przeszkodzą.
Świat każdego pobodzie, kto z poduszką
w niezgodzie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.