W środę kandydat Prawa i Sprawiedliwości i faworyt Jarosława Kaczyńskiego Łukasz Kmita znów nie został wybrany marszałkiem województwa małopolskiego.
Bunt w małopolskim PiS trwa w najlepsze. Kmita znów przepadł w głosowaniu
Głosowanie podczas III Sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego VII kadencji ws. wyboru Kmity było tajne. Jego wyniki zostały przedstawione przez komisję skrutacyjną. Spośród głosów oddanych przez 38 radnych, ważnych było 36. Za wyborem Kmity opowiedziało się 17 radnych, zaś przeciwko było 19.
Oburzenia zachowaniem buntowników nie kryła już wczoraj była małopolska kurator oświaty, obecnie krakowska radna PiS Barbara Nowak. – Jedyną drogą, jaką teraz widzę, dla osób, które zagłosowały wbrew ustaleniom, to jest wyjście z partii – powiedziała w rozmowie z "Wyborczą".
– Zawiedliśmy naszych wyborców – dodała.
Barbara Nowak przyznała, iż nie wyobraża sobie, aby prezes Jarosława Kaczyński nie wyciągnął konsekwencji i nie karał osób, które w środę zagłosowały przeciwko kandydaturze Kmity.
Barbara Nowak: Doszło do zdrady w szeregach radnych PiS
W czwartek radna po raz kolejny zabrała głos w sprawie. Tym razem za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"To, że doszło do zdrady w szeregach radnych PiS boli mnie przede wszystkim dlatego, że ci ludzie oszukali swoich Wyborców" – napisała Nowak na platformie X. Według niej, osoby te po wyborze błyskawicznie zapomniały zarówno o wyborcach, jak i programie PiS, honorze i przyzwoitości. "Uważacie, że zdadzą rachunek ze swojego czynu przed Wyborcami?" – zapytała na koniec była kurator.
Interwencja Kaczyńskiego
Próba wyłonienia przez Prawo i Sprawiedliwość marszałka województwa małopolskiego trwa od maja. W pierwszym głosowaniu za Kmitę poparło 13 spośród 38 obecnych radnych, 22 było przeciw, zaś dwóch wstrzymało się od głosu. Jeden głos był nieważny.
Sprzeciw wobec kandydatury Kmity to efekt niezadowolenia małopolskich działaczy PiS z decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Prezes mianował Kmitę przewodniczącym zarządu wojewódzkiego PiS w regionie, który zastąpił byłego ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.
Z tego powodu część radnych postanowiła zbuntować się przeciwko Kaczyńskiemu. W PiS miała panować wielka obawa o to, co wydarzy się w trakcie kolejnej sesji. Pierwotnie głosowanie ws. nowego marszałka miało odbyć się 17 czerwca. Jak jednak informowały media, zostało ono przeniesione w obawie przed kolejną porażką. Datę tę wybrano nieprzypadkowo, bo 18 czerwca w Krakowie był prezes PiS. Przy okazji odwiedzenia grobu tragicznie zmarłego brata Lecha i jego małżonki Marii w rocznicę ich pogrzebu, chciał osobiście spotkać się z radnymi sprzeciwiającymi się kandydaturze Kmity.
Czytaj też:
Bunt w PiS: Kandydat Kaczyńskiego znów odrzuconyCzytaj też:
PiS ma problem w Małopolsce. "Radni zaczęli rozmowy z PSL"Czytaj też:
PiS ma spore kłopoty. Szydło: Jeszcze raz apeluję o rozwagę