Działacz pro-life zaatakowany tasakiem

Działacz pro-life zaatakowany tasakiem

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / ERIK S. LESSER
Mężczyzna uzbrojony w tasak zaatakował wolontariusza Fundacji Pro-Prawo do Życia w trakcie akcji informacyjnej przed ośrodkiem aborcyjnym w Oleśnicy.

Napastnik został w porę obezwładniony przez policję. Dzięki reakcji funkcjonariuszy i doświadczeniu działacza Fundacji, nie doszło do tragedii.

W czwartek wolontariusze Fundacji Pro-Prawo do Życia po raz kolejny zorganizowali pod szpitalem w Oleśnicy uliczną akcję informacyjną, ostrzegającą przed konsekwencjami aborcji. W trakcie akcji używali m.in. samochodu z lawetą wyposażoną w duży billboard pokazujący prawdę o aborcji. Szpital w Oleśnicy to obecnie największy ośrodek aborcyjny w Polsce.

Groził tasakiem i śmiercią

Ok. godziny 13:00 przed wejściem do szpitala pojawił się agresywny mężczyzna, który podszedł do samochodu Fundacji i zaczął grozić Adamowi, koordynatorowi akcji. W wulgarnych słowach ubliżał także wolontariuszowi. Agresor po chwili uderzył pięścią w przednią szybę auta, rozbijając ją. Adam odjechał samochodem, powoli krążąc w pobliżu szpitala i wezwał policję. W tym momencie napastnik wyciągnął tasak i zaczął grozić śmiercią Adamowi. Na szczęście w odpowiednim momencie na miejscu zjawili się policjanci, którzy użyli siły wobec napastnika, wytrącili mu broń i obezwładnili go. Okazało się, że mężczyzna był pijany – miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.

W ocenie Fundacji tego typu ataki będą się nasilać, gdyż ich celem jest zablokowanie mówienia prawdy o aborcji w Polsce.

– Wielokrotnie informowaliśmy już o prześladowaniach naszej Fundacji, których sprawcy otoczeni są parasolem ochronnym i cieszą się przywilejami u polityków, służb, wymiaru sprawiedliwości i redakcji mediów głównego nurtu. Napady, ataki, pobicia, podpalenia, groźby kierowane wobec nas – na to wszystko przymykane jest oko, a osoby dokonujące tego typu czynów traktowane są pobłażliwie. To ośmiela kolejne osoby do coraz bardziej agresywnych ataków. Nasze akcje zmieniające świadomość i ratujące życie są zawsze pokojowe. Naszą bronią jest prawda i modlitwa o powstrzymanie aborcji i nawrócenie aborcjonistów. Działania te spotykają się z terrorem, agresją, przemocą i nienawiścią. Próbuje się nas uciszyć również za pomocą metod administracyjnych, kolejnych zakazów zgromadzeń i procesów sądowych. To wszystko elementy polityki "opiłowywania" katolików oraz wszystkich ludzi broniących życia i polskich rodzin, o której otwarcie mówią politycy aborcyjnej koalicji – mówi Mariusz Dzierżawski.

Pomimo tych sytuacji, Fundacja zamierza organizować kolejne niezależne akcje. Zdaniem Mariusza Dzierżawskiego, "prześladowania, których doświadczają nasi wolontariusze, są niczym w porównaniu z cierpieniem wyrządzanym dzieciom w łonach matek, które są okrutnie mordowane poprzez aborcję. Będziemy działać dalej na ulicach miast w całej Polsce, aby zmienić świadomość Polaków na temat aborcji i budzić sumienia Polaków, ponieważ obojętność wobec mordowania najsłabszych oznacza współodpowiedzialność".

Czytaj też:
Hiszpania: Kościół krytykuje możliwość aborcji u 16-latek bez zgody rodziców

Źródło: KAI
Czytaj także