"Nigdy nie zatrudniałam członków rodziny". Była szefowa PISF odpiera zarzuty i grozi sądem

"Nigdy nie zatrudniałam członków rodziny". Była szefowa PISF odpiera zarzuty i grozi sądem

Dodano: 
Magdalena Sroka
Magdalena SrokaŹródło:PAP / Marcin Obara
Nigdy nie zatrudniałam ani nie współpracowałam z żadnym członkiem swojej rodziny - przekonuje była dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. W opublikowanym na portalu społecznościowym oświadczeniu Magdalena Sroka odnosi się do medialnych doniesień dotyczących wyników audytu przeprowadzonego w tej instytucji.

Kilka miesięcy temu, w atmosferze skandalu, ze stanowiska odwołano szefową Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Magdalenę Srokę. Po tej decyzji resortu kultury zlecił kontrolę tej instytucji. "Fakt" ujawnił szczegóły audytu, który wykazał szereg nieprawidłowości. Według dziennika, aż 30 osób, czyli połowę pracowników PISF, łączyły relacje rodzinne. Zatrudniano m.in. siostry, córki, ciotki, matkę, ojca, zięcia i synową ważnych postaci w instytucji.

Czytaj też:
Nepotyzm, nagrody, sztuczne stanowiska. Ogromne nieprawidłowości w PISF

Do zarzutów tych odniosła się w opublikowanym na Facebooku oświadczeniu była dyrektor PISF. "W związku z doniesieniami medialnymi zawartymi w artykule pt. Nepotyzm, nagrody i umowy na gębę w rządowej instytucji z dnia 9 kwietnia 2018 roku, opublikowanego przez Gazetę Codzienną Fakt oświadczam, że: za lata 2015, 2016 i 2017 kluczowy biegły rewident powołany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyjął, że działalność Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej była zgodna z przepisami prawa i postanowieniami statutu oraz z ustawą o rachunkowości i ustawą o finansach publicznych" – napisała. Magdalena Sroka dodała, że za lata 2015 i 2016 Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyjął sprawozdanie finansowe z działalności Instytutu i zaakceptował plan finansowy działalności Instytutu na rok 2017.

Sroka wskazała również, że polityka kadrowa i finansowa została pozytywnie oceniona przez NIK. "Nigdy nie zatrudniałam ani nie współpracowałam z żadnym członkiem swojej rodziny" – zapewniła.

Była szefowa PISF oświadczyła, że nie zna wyników opisanego przez "Fakt" audytu oraz że dalsze rozpowszechnianie krzywdzących ją informacji o "rzekomych nieprawidłowościach w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej spowoduje skierowanie sprawy na drogę sądową (...) o pomówienie i znieważenie".

facebook

Źródło: Facebook
Czytaj także