TVP zapłaci słynnemu aktywiście LGBT. "Zmasowany atak na jednego obywatela"

TVP zapłaci słynnemu aktywiście LGBT. "Zmasowany atak na jednego obywatela"

Dodano: 
Bart Staszewski, aktywista LGBT
Bart Staszewski, aktywista LGBT Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Sąd orzekł, że TVP ma przeprosić aktywistę LGBT, Barta Staszewskiego, i zapłacić mu spore zadośćuczynienie.

TVP, po gwałtownym przejęciu przez nowe władze, zaczęła promować środowiska LGBT. To znacząca zmiana w porównaniu do ostatnich lat. Na początku roku w prowadzący jeden z wieczornych programów, Wojciech Szeląg, wygłosił krótkie oświadczenie, w którym przeprosił m.in. za słowa prezydenta Andrzeja Dudy z kampanii wyborczej w 2020 roku.

– Przez długie lata w Polsce pod adresem wielu osób padały haniebne słowa, tylko dlatego że osoby te postanowiły same decydować o tym, za kogo się uważają i kogo kochają – mówił Szeląg. – Osoby LGBT+ to nie ideologia, ale ludzie: konkretne imiona, twarze, bliscy i przyjaciele. Wszystkie te osoby powinny dziś usłyszeć słowo „przepraszam” właśnie z tego miejsca. Przepraszam – kontynuował, z trudem powstrzymując łzy.

Teraz TVP będzie musiała zadośćuczynić i przeprosić Barta Staszewskiego. Zapadł wyrok sądu pierwszej instancji ws. aktywisty LGBT.

Bart Staszewski wygrał z TVP. Przeprosiny i zadośćuczynienie

W 2020 roku Bart Staszewski organizował akcję "Strefy wolne od LGBT". Był to protest przeciwko uchwałom wprowadzonym w tej sprawie przez niektóre samorządy w Polsce. W związku ze swoją działalnością, aktywista był wielokrotnie krytykowany w programach informacyjnych i publicystycznych Telewizji Polskiej. Aktywista LGBT twierdził, że treści tam pokazywane sprawiły, że wokół jego osoby wyrósł "maraton nienawiści" i, z powodu licznych gróźb, bał się wychodzić z domu. Wystosował pozew przeciwko publicznemu nadawcy, a analizę do niego sporządził mu Krzysztof Luft, były członek KRRiT. Sugerowała ona, że TVP prowadziła przeciwko Staszewskiemu kampanię medialną.

W środę zapadł w tej sprawie wyrok sądu pierwszej instancji. Bartosz Staszewski poinformował w mediach społecznościowych, że, zgodnie z orzeczeniem, Telewizja Polska ma wyemitować skierowane do niego przeprosiny i zapłacić mu 40 tys. zł zadośćuczynienia.

"Na sali nie było przedstawiciela nowej telewizji. Mocne uzasadnienie sędziego, który wskazał, że ponad 140 materiałów TVP to nagonka, zmasowany atak na jednego obywatela. Wyrok jest nieprawomocny" – przekazał w poście na Facebooku.

facebook

Orzekający w sprawie sędzia stwierdził, że Bart Staszewski został nie tylko zniesławiony, lecz także znieważony. Jak uzasadniał, TVP "wykorzystała całość swoich znaczących możliwości infrastrukturalnych, organizacyjnych, ażeby zaatakować jednego człowieka".

Czytaj też:
Nowi prowadzący serwisy informacyjne. Była gwiazda TVP zwolniła miejsce
Czytaj też:
Coraz mniej widzów serwisów informacyjnych. TV Republika mocno w górę

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Wirtualne Media
Czytaj także