Prezydent wybiera się do USA. Wiceszef MSZ: Może dobrze, że tam leci

Prezydent wybiera się do USA. Wiceszef MSZ: Może dobrze, że tam leci

Dodano: 
Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Szejna
Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Szejna Źródło: PAP / Marcin Obara
Jeśli z tej wizyty wyjdzie coś dla Polski, to dobrze, że prezydent tam leci – powiedział wiceszef MSZ Andrzej Szejna o planowanej wizycie Andrzeja Dudy w USA i spotkaniu z Donaldem Trumpem.

Według ustaleń "Gazety Wyborczej" Kancelaria Prezydenta zaczęła w piątek przygotowywać wylot Andrzeja Dudy na spotkanie z Donaldem Trumpem. Późnym wieczorem okazało się jednak, że prezydent do USA nie poleci.

"Andrzej Duda miał udać się do posiadłości Donalda Trumpa w Mar-a-Lago, gdzie amerykański prezydent elekt organizuje powyborcze przyjęcie. Z naszych informacji wynika, że kancelaria Dudy pośpiesznie rozpoczęła przygotowania do wylotu" – napisała "Wyborcza".

W sobotę Onet podał, że Duda poleci na spotkanie z Trumpem albo w najbliższych godzinach, albo dopiero po Święcie Niepodległości. Według portalu w Stanach Zjednoczonych są dwaj prezydenccy ministrowie – Marcin Mastalerek i Wojciech Kolarski, którzy dopinają szczegóły wizyty.

Szejna: Jeśli z tego wyjdzie coś dla Polski, to dobrze

– Co zrobi pan prezydent, to jego sprawa – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna pytany w Polsat News o wizytę Andrzeja Dudy w USA. – Natomiast, jeśli z tej wizyty wyjdzie coś dla Polski, to dobrze, że pan prezydent tam leci – dodał.

Wiceszef MSZ ocenił współpracę rządu z Dudą. – W relacjach z panem prezydentem mamy wzloty i upadki. Gdy pan prezydent chce współpracować, to wychodzi nam wszystko dobrze – stwierdził.

Tusk o wizycie Dudy w USA i spotkaniu z Trumpem

Wcześniej o doniesienia o ewentualnej wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w USA i jego możliwym spotkaniu z Donaldem Trumpem pytany był podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk.

– Wymieniałem informacje z prezydentem Dudą wczoraj (w piątek – red.). Poinformował mnie, że będziemy ustalali wspólne stanowisko przy ewentualnych kontaktach prezydenta Dudy z prezydentem-elektem Trumpem – przekazał szef rządu.

– Pan prezydent Duda uprzedził mnie, że jest prawdopodobna w niedługim czasie jego wizyta w Stanach Zjednoczonych, więc będę trzymał kciuki – powiedział Tusk. – Ponieważ (Duda – red.) sporo zainwestował w swoje osobiste relacje z prezydentem Trumpem, więc możemy to wspólnie wykorzystać też dla rozmów amerykańsko-polskich, szczególnie w kontekście Ukrainy – dodał.

– Trzymam kciuki, jestem w stałym kontakcie. Nie będę komentował tego, że podano, że wylatuje (prezydent – red.) dziś czy wczoraj w nocy, a że nie wyleciał. Nie będę za was się domyślał – powiedział premier do dziennikarzy.

Czytaj też:
"Bliżej mu do Trumpa niż wielu innym politykom PiS". Magierowski podał nazwisko

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także