Wypowiedź za którą ukarano polskiego europosła padła podczas debaty dotyczącej nierówności w zarobkach kobiet i mężczyzn. Janusz Korwin-Mikke wyraził wówczas pogląd, że kobiety zarabiają mniej, ponieważ są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne.
Za słowa te polityk został przez PE pozbawiony diety poselskiej na okres 30 dni, a także zawieszony w działalności poselskiej na 10 dni. – Nie będę tolerować takiego zachowania, szczególnie jeśli chodzi o kogoś, kto ma wypełniać swoje obowiązki reprezentanta obywateli Europy z należytą godnością. Obrażając kobiety, deputowany Parlamentu Europejskiego wyraził pogardę dla naszych najważniejszych wartości – mówił wówczas szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani.
Korwin-Mikke odwołał się od decyzji PE. Dziś unijny Sąd unieważnił sankcje. Sąd wskazał na konieczność ochrony wolności słowa ze względu na fundamentalne znaczenie, jakie w społeczeństwie demokratycznym odgrywa parlament. W ocenie sędziów, Prezydium PE ani pisma procesowe nie wykazały, że wypowiedzi europosła zakłóciły obrady, a tylko to mogło uzasadnić nałożenie na niego kary.
Czytaj też:
"Kobiety muszą zarabiać mniej, bo są mniej inteligentne". Jest dochodzenie ws. wypowiedzi Korwin-MikkegoCzytaj też:
PE nałożył karę na Korwin-Mikkego za wypowiedź o kobietach