Tydzień temu Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę o odrzuceniu sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości za 2023 r. W reakcji partia Jarosława Kaczyńskiego ponowiła apel do swoich sympatyków o wsparcie pieniężne, które jest szczególnie istotne w kontekście kampanii prezydenckiej.
Krzywonos: Zindoktrynowana starsza pani
Tymczasem Henryka Krzywonos opisała na swoim Facebooku sytuację, do której miało dojść w jej biurze poselskim. "Do mojego gdyńskiego biura poselskiego przyszła w ostatnich dniach staruszka w zniszczonym płaszczu i wyciągnąwszy ze starej torebki kopertę powiedziała drżącym głosem: 'Chciałabym złożyć darowiznę na Prawo i Sprawiedliwość'" – rozpoczęła parlamentarzystka.
"To nie to biuro – odpowiedział jej grzecznie dyrektor mojego biura i skierował do biura PIS. A ja tak tylko pomyślałam, czy to nie jest po prostu wstyd!" – grzmi Henryka Krzywonos. "I tak parafrazując byłą premier Beatę Szydło: 'Wystarczyło nie kraść', a PKW pieniędzy na działalność partii nie zabrałaby! A zindoktrynowana starsza pani może by na swoje potrzeby pieniądze wydała!" – stwierdziła.
PKW twierdzi, że formacja Jarosława Kaczyńskiego wydała nielegalnie 3,6 mln. zł. Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, odrzucenie sprawozdania rocznego następuje w razie stwierdzenia wykorzystania przez partię polityczną środków z otrzymanej subwencji na cele niezwiązane z działalnością statutową. Na skutek decyzji PKW PiS może stracić prawo do subwencji na trzy lata. Łącznie to ponad 77 mln zł.
Za rządów PiS wprowadzono nowelizację artykułu 149 Kodeksu wyborczego. Zgodnie z regulacją: "Korzyści majątkowe przyjęte przez komitet wyborczy z naruszeniem przepisów kodeksu podlegają przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa. Jeżeli korzyść majątkowa została zużyta lub utracona, przepadkowi podlega jej równowartość".
Czytaj też:
Nawrocki: Zamierzam odwiedzić wszystkie powiaty w PolsceCzytaj też:
Jest pozew zbiorowy przeciwko państwu. Chodzi o zmiany wprowadzone za rządów PiS