Kaczmarek pojawił się w programie "Niebezpieczne związki". "Agent Tomek" wystąpił w TVP info i przeprosił parę prezydencką – Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich – za to, że pracował na fałszywe oskarżenia byłego prezydenta, gdy był agentem CBA.
Przekonywał, że otrzymał od Macieja Wąsika analizę polityczną podsłuchów Jana Burego, który był przewodniczącym klubu PSL. –Jan Bury był na celowniku Kamińskiego i Wąsika. Wąsik przekazał mi analizę z podsłuchów, abym udostępnił ją dziennikarzom prawicowym, żeby tego człowieka zszargać i opluć w mediach – powiedział Tomasz Kaczmarek. Prowadzącej rozmowę Dorocie Wysockiej-Schnepf przekazał dokument, który nie jest jeszcze w posiadaniu prokuratury.
To jednak nie koniec. Już później, gdy trwała rozmowa z byłym prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim (poseł KO), Kaczmarek znowu pojawił się w studiu i również przeprosił. – Wraca do nas, do pana... – zaczęła prowadząca.
– Panie Jacku, czuję się zobowiązany w imieniu CBA, które w taki przestępczy sposób na pana polowało, przeprosić pana i mam nadzieję, że te przeprosiny z mojej strony pan przyjmie – powiedział Kaczmarek.
– Wie pan, myślę, że tutaj to pan jeszcze będzie musiał udowodnić swoje wszystkie rzeczy, ale to zostawiam prokuraturze. Jestem przekonany, że takie osoby jak Kamiński i Wąsik nie będą już nigdy ułaskawione. Że już nie będzie prezydenta Dudy, który będzie Wąsika, Kamińskiego czy Ziobry ułaskawiam – odpowiedział Karnowski.
– Podał pan rękę, rozumiem, że to jakiś rodzaj przyjęcia tej skruchy, chociaż ja widzę w pana oczach, że to nie jest łatwe – pytała Wysocka-Schnepf.
Kaczmarek się tłumaczy
Na pytanie Wysockiej-Schnepf, dlaczego teraz występuje przeciw ludziom, z którymi kiedyś pracował, Kaczmarek odpowiedział, że "w związku z narodzinami dzieci naszła mnie refleksja, aby zamknąć tę niechlubną przeszłość w CBA, a także, aby ukarano tych wszystkich, którzy skrzywdzili niewinnych ludzi". W 2023 roku zaczął składać zeznania.
– Uważam, że takie instytucje jak służby specjalne winny służyć zwalczaniu przestępczości zorganizowanej oraz łapówkarstwa. Natomiast za czasów rządów w CBA Kamińskiego, Wąsika i Bejdy, było to zbrojne ramię PiS. I ta służba praktycznie tylko do tego była wykorzystywana i na tym się koncertowała – wskazał.
Czytaj też:
Oświadczenie Lux Veritatis. "Analogiczny model w przypadku muzeum POLIN"Czytaj też:
Ziobro: Tak wygląda opiłowywanie katolików w "demokracji walczącej” Tuska