Kochani, Winter Holidays, Winter Holidays i po Winter Holidays. Teraz natomiast przyszedł czas na postanowienia noworoczne. Czy macie już jakieś i postowaliście o nich w social mediach?
A może wręcz przeciwnie – dajecie światu znać, iż nie bawicie się w żadne postanowienia, iż na siłkę chodzicie cały rok, wege już jesteście, pis od władzy odsunięty, więc co tu niby postanawiać? W tej sytuacji mogło wam nic nie zostać.
My chcielibyśmy natomiast uspokoić tych z was, którzy do postanowień się jednak biorą, ale martwią się jednocześnie, iż nie dadzą rady, iż to nie dla nich, iż za dużo na głowie i się nie uda. Kochani, pamiętajcie, postanowienia to takie jakby obietnice dane samemu sobie. A jak wiadomo, obietnice nie są od tego, iżby ich dotrzymywać.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.