Zielonej wyspie na do widzenia
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Zielonej wyspie na do widzenia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polaków za granicą zatrzymują nie tylko lepsze warunki materialne. Do ojczyzny wracać nie chcą, bo mają dość cwaniactwa, egoizmu, braku szacunku. Opowiedzieli o tym autorowi książki „Pokolenie bez granic”

Różne są to historie: chłopaka, który studiował w Danii, a dziś pracuje w Szwajcarii. Innego, który poprzez Monachium trafił do Doliny Krzemowej. Ijeszcze innego, który na dobre został w Cambridge. Jest w tym gronie dziewczyna, która z Berlina chciałaby się wyprowadzić już tylko dalej, w świat, ale jest i taka, która po latach w Anglii zdecydowała się wrócić, bo „jeśli już mam się męczyć, to wolę w Polsce niż na obczyźnie”.

„Pokolenie bez granic” to zbiór rozmów z uczniami pewnego koszalińskiego liceum, którzy szybko rozjechali się po świecie. Autor książki, Paweł Jackowski, jest jednym z nich. Jego „nieznane historie młodej polskiej emigracji” to taka współczesna odpowiedź na pytanie: „Co się stało z naszą klasą?” ze słynnej piosenki Jacka Kaczmarskiego „Nasza klasa”. Dzieci III RP Siedem wywiadów i ośmioro bohaterów (tym ósmym jest autor, który sam wyemigrował do Danii), stanowi bardzo ciekawe uzupełnienie dyskusji o emigracji, przede wszystkim dlatego, że niemal wszyscy rozmówcy Jackowskiego to ludzie dobrze wykształceni, którzy decyzję o wyjeździe podjęli raczej świadomie i już w czasach, kiedy nie była to żadna sensacja. To dzieci III RP z czasów Unii Europejskiej i otwartych granic. „Wszyscy wyjechali z Polski, nie wiedząc, kiedy i czy w ogóle wrócą do kraju” – pisze we wstępie Jackowski. „Są to osoby, które spędziły za granicą kilka lat, starając się integrować w nowym społeczeństwie i robiąc karierę zawodową znacznie różniącą się od typowych prac sezonowych”. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 32/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także