Kolejne kłopoty prezesa stadniny w Michałowie? Opozycja domaga się kontroli NIK

Kolejne kłopoty prezesa stadniny w Michałowie? Opozycja domaga się kontroli NIK

Dodano: 18
Maciej Grzechnik, prezes stadniny koni w Michałowie
Maciej Grzechnik, prezes stadniny koni w Michałowie Źródło: PAP / Piotr Polak
Politycy opozycji podejrzewają, że występują nieprawidłowości związane z zagranicznymi podróżami Macieja Grzechnika i jego rodziny. Wystąpili więc do NIK o kontrolę w stadninach podlegających rządowej Agencji Nieruchomości Rolnych.

Zdaniem opozycji, prezes stadniny razem z żoną oraz synem z jego narzeczoną, dość często podróżują po całym świecie.

"Prezes zarządu spółki oświadczył, że każdorazowo w sytuacji, gdy w wyjeździe służbowym prezesa spółki uczestniczą osoby towarzyszące, jest on finansowany z jego środków prywatnych" - można przeczytać w odpowiedzi z ministerstwa rolnictwa, który przytoczył "Fakt". Gazeta ujawnia również, gdzie i za ile podróżował Maciej Grzechnik.

Wczoraj media donosiły, że prezes stadniny nie chciał rozmawiać z TVN24 po zakończonej aukcji Pride of Poland. Grzechnik miał przerwać rozmowę i, odchodząc od ekipy, zasłonić obiektyw kamery. Co więcej, według reportera TVN24 Maciej Grzechnik odepchnął i kopnął operatora stacji.

Czytaj też:
Prezes stadniny w Michałowie kontra TVN24. Kopnął operatora?

Źródło: fakt.pl, wp.pl
Czytaj także