Do zdarzenia doszło w niedzielę rano. Wracający z zabawy Polak z nieznanych przyczyn został wielokrotnie pchnięty nożem. Mimo podjętej akcji ratunkowej i reanimacji nie udało się go uratować.
– Obok miejsca zdarzenia znajduje się meczet. Nie jest wykluczone, że sprawca był związany z tamtejszą społecznością – uważa Cezary Gmyz, korespondent TVP w Berlinie.
Dwudziestolatek cieszył się dobrą opinią. Od roku pracował w Niemczech jako glazurnik, a zarobione pieniądze przesyłał do Polski, między innymi na rehabilitację chorego, 8-letniego brata. Zabójstwo mężczyzny wstrząsnęło lokalną społecznością.
Nożownik ma około 30 lat, miał trzydniowy zarost i ubrany był w szarą kurtkę z kapturem. Jest poszukiwany przez policję jako osoba o "wyglądzie południowca". Jak wyjaśnił Gmyz, w ten sposób w oficjalnym języku określa się ludzi pochodzących z krajów arabskich.
Czytaj też:
Bruksela: Nożownik zaatakował policję koło obozowiska migrantów