"Z zeznań kelnera: Falenta twierdził też, że jest blisko z PiS-em i że może łatwo zorganizować spotkanie w Jarosławem Kaczyńskim. Że jak się zmieni władza u nas, jak PiS przejmie władzę, to mogę dostać nawet jakąś tekę, jakieś stanowisko w rządzie PiS" – napisał na Twitterze Janusz Piechociński.
"Bliżej byłem z Waldemarem Pawlakiem i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, któremu firma w której miałem mniejszościowe udziały robiła kampanię w internecie jak się okazało za pieniądze ministerstwa rolnictwa. Kontrakt załatwiał Jan Bury" – napisał Falenta w odpowiedzi.
Wymianę zdań skomentowała rzecznik PiS Beata Mazurek.
"Coraz ciekawiej" – napisała na Twitterze.
Falenta straszy Schetynę i Trzaskowskiego sex taśmą
Wcześniej Falenta odniósł się do słów Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że w przeciwieństwie do premiera Morawieckiego Platforma Obywatelska wyciągnęła wnioski z opublikowanych nagrań. Zdaniem polityka PO taśmy obnażyły szefa rządu. Schetyna twierdzi, że Morawiecki jest hipokrytą gotowym na korupcję, który powinien zrezygnować z pełnionej funkcji.
"Grzegorz Schetyna i Rafał Trzaskowski najpierw niech się wytłumaczą ze swoich wizyt w Western City w Karpaczu... Lepiej niech nie kłamią bo może się okazać, że Onet też ma tę sex taśmę..." – napisał tajemniczo.
twitterCzytaj też:
Schetyna o premierze: Raz z Tuskiem, raz z Kaczyńskim. Czas na dymisjęCzytaj też:
Mazurek ostro odpowiada Schetynie: Nienawiść odbiera mu zdolność racjonalnego myślenia