Od kiedy została pani przewodnicząca Komitetu Społecznego Rady Ministrów, odbyła ponad sto podróży służbowych na terenie całej Polski. Jaki obraz partii wyłania się z tych spotkań i rozmów? Słyszę od wielu osób, że w bastionach PiS-u władza potrafi rozleniwiać.
Beata Szydło: Warto jeździć i spotykać się z ludźmi, żeby nie tracić kontaktu z rzeczywistością. Co do rozleniwienia, niedawno miałam spotkanie z kandydatami do sejmiku wojewódzkiego w Małopolsce i przekonywałam ich, że nie może nas interesować nic innego niż praca do ostatniej godziny kampanii wyborczej. Nie wygramy wyborów, jeśli nie będziemy ciężko pracować, jeżeli nie będziemy wśród wyborców. Będąc w opozycji, byliśmy zmotywowani do walki, był głód sukcesu. Bycie u władzy, może momentami rozleniwiać. Czasami to dostrzegam. Dobre sondaże mogą usypiać, słaba opozycja może powodować rozprężenie. Dlatego tak ważne są spotkania z wyborcami, podróże po Polsce. Niezwykle istotne jest, aby na spotkaniach z ludźmi nie wyłączać się również na głosy konstruktywnej krytyki Przegramy, jeżeli popełnimy błąd Platformy, czyli będziemy butni i zbyt pewni siebie, jeżeli oderwiemy się od rzeczywistości. W polityce to są błędy niewybaczalne.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.