W poniedziałek Donald Tusk zeznawał przed komisją śledczą Amber Gold. Przesłuchanie trwało prawie siedem godzin. Po zakończeniu posiedzenia były premier wyszedł do dziennikarzy. Jeden z nich pytał o książkę Sumlińskiego.
– Autor opisał m.in. to, że współpracował pan z niemiecką BND. Jak się pan do tego odniesie i czy będą jakieś środki prawne podjęte? – brzmiało pytanie. – Współpraca z obcymi wywiadami tak w przerwach między zjadaniem dzieci, jeśli rozumie pan mój nieudolny dowcip – odpowiedział Tusk.
Dodał, że przeczyta książkę, jeśli znajdzie czas i może wtedy się do niej odniesie. – Reputacja pana Sumlińskiego jako autora mi wystarczy – oświadczył szef Rady Europejskiej.
Autorzy "Niebezpiecznych związków Donalda Tuska" przekonują, że zebrali dowody na powiązania byłego premiera z niemieckim wywiadem BND i tajemnicze finansowanie Kongresu Liberalnego-Demokratycznego przez ludzi związanych z tajnymi służbami.
Współautorem książki jest major Tomasz Budziński, były szef delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie.
Czytaj też:
Sumliński: Są dowody na związki Tuska z niemieckim wywiadem