W maju Marcin Najman zorganizował Narodową Galę Boksu na Stadionie Narodowym. Jak powiedział w rozmowie z "Faktem", poza granicami Polski wydarzenie miało być dostępne w systemie PPV (koszt 20 dolarów za dostęp) wyłącznie na stronie internetowej imprezy.
– Niestety TVP nie zastosowała lub zastosowała w sposób wadliwy geoblokadę, gdyż gala była na żywo dostępna na całym świecie na stronie internetowej TVP oraz w przekazie telewizyjnym – stwierdził bokser.
Dodał, że w efekcie widzowie za granicą oglądali galę bez opłat, a jego spółka, ND Promotion, poniosła z tego tytułu straty oscylujące w kwocie półtora miliona złotych.
Najman podkreślił, że jeszcze kilka dni poczeka na to, aż TVP "dostrzeże problem". – Jeżeli jednak po raz kolejny nie dojdzie do porozumienia między nami, mam już przygotowany pozew sądowy, który będę musiał przeciwko TVP złożyć – zapowiedział.
Do zarzutów kierowanych przez boksera pod adresem telewizji publicznej odniósł się Marek Szkolnikowski, szef TVP Sport. – Stek bzdur. Nie będę nawet tego komentować – cytuje dyrektora portal Sport.pl.