Marek Jurek: Polacy nie mogą być zmuszeni do głosowania na dwie partie lizbońskie

Marek Jurek: Polacy nie mogą być zmuszeni do głosowania na dwie partie lizbońskie

Dodano: 
Marek Jurek, b. europoseł i prezes Prawicy Rzeczpospolitej
Marek Jurek, b. europoseł i prezes Prawicy Rzeczpospolitej Źródło: PAP / Wiktor Dąbkowski
PiS na pewno w pewnym momencie wchłonął poparcie pewnej części prawicowych wyborców, ale to nie jest kwestia zmęczenia czy czegoś, tylko po prostu różnic i potrzeby istnienia prawicy konserwatywnej w Polsce - mówił o nowej partii na prawicy były Marszałek Sejmu Marek Jurek.

We wtorek Wirtualna Polska podała, że do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek o rejestrację nowej partii politycznej – Ruch Prawdziwa Europa. Dokumenty miał złożyć zaufany człowiek ojca Rydzyka, europoseł Mirosław Piotrowski. W sprawie wypowiedziało się już kilku polityków Prawa i Sprawiedliwości, w tym były Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz i marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Obaj podkreślali, że to nie ojciec Tadeusz Rydzyk stoi za tą inicjatywą. Do sprawy odniósł się dziś na antenie telewizji wPolsce.pl Marek Jurek z Prawicy Rzeczyposolitej.

– To jest takie cały czas szukanie kogoś za inicjatywami politycznymi. Radio Maryja odgrywa wielką rolę w życiu społecznym – podkreślił polityk. Jak dodał, Radio Maryja jest "dobrem narodowym", natomiast inicjatywy polityczne to inicjatywy polityczne, a jako takie będą oceniane przez społeczeństwo. – I argumentowanie, że to jest twór medialny jest bardzo nie w porządku. Z dużą sympatią patrzę na to przedsięwzięcie prof. Piotrowskiego. Jesteśmy kolegami w Parlamencie Europejskim. Obserwowałem jego działalność. On nie jest członkiem delegacji PiS-u i doświadczył tego, że w umowie, którą zawarł znowu ją złamano. Miał obietnicę honorowania jego niezależnego statusu. Wsparł tą listę. Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że gdyby nie jego, gdyby nie Prawicy RP wynik, który osiągnąłem i dla mnie z jednej strony jest powodem do wdzięczności wobec wyborców, z drugiej dowodem takiego mocnego poparcia społecznego, bo z 5. miejsca nikt mandatu nie zdobył. Tego remisu nie udałoby się doprowadzić do tego, że po raz pierwszy PO nie wygrywa wyborów europejskich. A jednak to się udało zrobić. To było jakieś wspólne dzieło, przedsięwzięcie społeczne – mówił.

Gość Wojciecha Biedronia podkreślił, iż to że prof. Piotrowski podejmuje samodzielną akcję polityczną, broniąc zasad za którymi często wspólnie głosują, powoduje że z dużą sympatią na to patrzy. Pytany o możliwość współpracy z nowym ugrupowaniem, były Marszałek Sejmu wskazał, że na pewno będzie to środowisko bliskie poglądom Prawicy Rzeczypospolitej. – Ale zobaczymy i na pewno będziemy swoje działania konsultować – dodał.

Na pytanie, czy nowy ruch na prawicy nie jest swego rodzaju emanacją zmęczenia, niezadowolenia z rządów PiS, rozczarowania związanego niespełnieniem wszystkiego, co partia ta zapowiadała przed wyborami, Marek Jurek odparł, że PiS faktycznie w pewnym momencie "wchłonął" poparcie konserwatywnych wyborców, jednak jego zdaniem nie jest to kwestia zmęczenia, ale różnic i potrzeby prawicy konserwatywnej w Polsce. – Polacy nie mogą być zmuszani do głosowania na dwie partie lizbońskie – podkreślił.

Czytaj też:
Marek Jurek: PiS spycha sporą część opinii prawicowej na pozycje zachodniej centroprawicy

Źródło: wpolsce.pl
Czytaj także