W 2019 roku sklepy będą mgły być otwarte tylko w jedną niedziele w miesiącu. "Rz" informuje, że to przez takie rozwiązanie w bieżącym roku upadnie w Polsce około 5 tysięcy małych sklepów. "Zakaz miał im pomóc, a wbił gwóźdź do trumny" – czytamy w gazecie.
"Rzeczpospolita" powołując się na dane zebrane przez firmę doradczą Euromonitor International przekonuje, że w tym roku z rynku znikną tysiące drobnych sklepów. Ich miejsce zajmie natomiast około 1,8 tys. nowych supermarketów i dyskontów.
Ponadto wartość handlu spożywczego supermarketów ma wzrosnąć o ponad 5 proc., podczas gdy małe sklepy stracą 6,4 proc.
"Małe sklepy cierpią strasznie, obroty niedzielne niemal wyparowały, zostało 20–30 proc. wcześniejszej sprzedaży w ten dzień" – stwierdził w rozmowie z "Rz" Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego.
Skąd taka dysproporcja? Supermarkety mogą sobie pozwolić na "bombardowanie" klienta setkami promocji. Drobny przedsiębiorca jest w takiej sytuacji bezradny i nie przebije wielkich sieci.
Czytaj też:
Niedziel bez handlu będzie więcej. Zobacz kalendarz na 2019 rok!Czytaj też:
Litwa grozi Polsce wojną handlową. "Być może w taki sposób zostaniemy wysłuchani"