Jeszcze niedawno Jakubiak odcinał się od koalicji Propolskiej ze względu na radykalnie antyunijne hasła jej członków.. Pojawiały się też informacje o ewentualnym sojuszu Jakubiaka z Markiem Jurkiem. Do tego porozumienia jednak nie dojdzie. Sam Jurek z kolei, według informacji WP, w ogóle nie wystartuje w wyborach, co może oznaczać koniec jego kariery politycznej. W ostatnich tygodniach mówiło się o jego starcie z list Kukiz'15.
Zawirowania wokół startu Jurka opisywał wcześniej portal DoRzeczy.pl Według naszych informacji, Marek Jurek zaproponował, by w związku z szeregiem ustępstw ze strony Prawicy Rzeczypospolitej wspólny komitet nazwać Kukiz’15 – Prawica RP lub Kukiz’15 – Chrześcijański Kongres Społeczny. Na to nie zgodził się Paweł Kukiz, który zaproponował nazwę Kukiz’15 – Europa Ojczyzn. – Marek Jurek się zgodził. W środę 27 lutego Paweł Kukiz wycofał się z ustaleń i zażądał pójścia jedynie pod nazwą Kukiz’15 – twierdzą osoby z otoczenia byłego marszałka Sejmu. Ponadto słynny konserwatysta domagał się "jedynki" w Warszawie, którą ma obiecaną Stanisław Tyszka.
Wcześniej już lider Prawicy RP zaznaczył, że nie widzi dla siebie miejsca w koalicji antysystemwców, dlatego Jakubiak "musiał odciąć się od Marka Jurka" - przekonuje portal.
Serwis informuje, że były polityk Kukiz'15 chciałby startować z pierwszego miejsca na Mazowszu. Problem w tym, że "jedynkę" obiecano Kai Godek. Ostatecznie Jakubiak otrzyma "dwójkę" – czytamy.
Czytaj też:
Korwin-Mikke o Kukizie: Pijane dziecko we mgleCzytaj też:
Przedsiębiorcy: Brakuje pracowników, rząd musi zmienić przepisy