W popularnym teleturnieju TVN padło pytanie dotyczące Kai Godek. "Do publicystyki nie zaproszą, to choć w Milionerach się udało - o ile większy zasięg!" – napisała słynna działaczka pro-life na Twitterze.
Pytanie dotyczące Godek padło, gdy stawka wynosiła już 40.000 zł. Zawodnik musiał zgadnąć z czego Godek jest powszechnie znana. Do wyboru miał, że z walki "o niepodległość Śląska", "likwidację Senatu RP", "o zakaz polowań na bażanty", o "całkowity zakaz aborcji".
Uczestnik teleturnieju miał problem z tym zagadnieniem i musiał ratować się kołem ratunkowym (pół na pół).
Sama Godek jest rozbawiona sytuacją. "Nagle dostaje mnóstwo esemesów od znajomych!" – napisała na Twitterze zamieszczając zdjęcia jakie otrzymała od przyjaciół.
twittertwitterCzytaj też:
"Godek się nie zmieściło". Korwin-Mikke tłumaczy nazwę koalicji
Czytaj też:
Godek: Homoseksualizm bardzo często idzie w parze z pedofilią
Źródło: X / @GodekKaja , tvn