Chodzi o głośną sprawę postawienia przed sądem katolickiego arcybiskupa. Erio Castellucci jest od lat metropolitą Modeny, a od kilku lat również biskupem Carpi. To właśnie w tej drugiej diecezji postanowił w tym roku wywołać bezprecedensowy skandal. Wchodząc w buty masońskiego prowokatora, który nienawidzi Kościoła i Chrystusa, zezwolił na wystawienie w podległym sobie kościele bluźnierczej wystawy. „Zezwolił” to zresztą za małe słowo; arcybiskup tej wystawy gorliwie bronił i obrażał wszystkich, którym się nie podobała…
W Wielkim Poście w jednym z kościołów Carpi pokazano obrazy ateistycznego „artysty”, Andrei Saltiniego. Ohydne jest samo o nich pisane, a co dopiero ich oglądanie…
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.