Prof. Pawłowicz zwraca uwagę, że przed wyjściem z Unii Europejskiej trzeba by spłacić ogromne kary i zobowiązania. Jednak jak zaznaczyła, Polacy, w odróżnieniu od Brytyjczyków, chcą pozostać w UE, bo widzą w niej więcej pozytywów niż negatywów. – Wolą pozostać, mimo iż Unia z czasem przekształciła się w rodzaj dyktatury niemiecko-francusko-lewackiej chroniącej własne interesy, propagującej obyczajowe patologie, zwalczającej chrześcijaństwo i ograniczającej suwerenność państw członkowskich. Opozycja dobrze wie, że Polski, chociażby wszyscy Polacy tego chcieli, nie stać na opuszczenie tej organizacji. Nie ma takiej praktycznej i finansowej możliwości – dodała.
– Rząd PiS nie godzi się na nierówne traktowanie Polski i Polaków w Unii Europejskiej. Nie godzi się na prowadzenie polityki klimatycznej czy energetycznej z naruszeniem bezpieczeństwa Polski, a faworyzowaniem interesów Rosji i Niemiec. Rząd prowadzi proeuropejską politykę, ale opartą na realizmie, na krytycznej ocenie działań podejmowanych wobec Polski przez organy Unii Europejskiej – mówiła posłanka PiS.
Czytaj też:
Konwencja PiS: Kaczyński zaprezentował "piątkę" dla rolników
Czytaj też:
"Przeszłość Polski". Znamienna wpadka PO