Muzyk stracił głos podczas niedzielnego występu. Obecnie trwa trasa koncertowa "Sir Elton's Farewell Yellow Brick Road". Do zdarzenia doszło podczas koncertu na stadionie Mount Smart Stadium w Auckland.
– Właśnie straciłem głos. Nie mogę śpiewać. Muszę już iść. Przepraszam – powiedział 72-letni muzyk fanom zgromadzonym przed sceną. Dzięki pomocy współpracowników udało mu się opuścić estradę. Elton John nie ukrywał smutku.
Artysta do całej sytuacji odniósł się później we wpisie na Instagramie. Przyznał, że zdiagnozowano u niego zapalenia płuc. Mimo to, nie chciał odwoływać koncertu. Ostatecznie nie był w stanie dokończyć występu.
"Grałem i śpiewałem sercem, dopóki mój głos nie mógł już śpiewać. Jestem rozczarowany, głęboko zdenerwowany i przepraszam. Dałem z siebie wszystko. Dziękuję bardzo za wasze niezwykłe wsparcie i całą miłość, jaką okazaliście mi podczas dzisiejszego występu. Jestem wiecznie wdzięczny. Kocham, Elton xx" – napisał.
instagramCzytaj też:
Kuwejt odmawia odbioru CaracaliCzytaj też:
Katowice: Ktoś zdewastował nagrobek Kazimierza Kutza