Zapis na Rosiewicza
  • Krzysztof MasłońAutor:Krzysztof Masłoń

Zapis na Rosiewicza

Dodano: 
Wokalista Andrzej Rosiewicz
Wokalista Andrzej Rosiewicz Źródło: PAP / Krzysztof Świderski
4 lata temu, na zorganizowanym wtedy w Opolu po raz 18. Festiwalu Polskiej Piosenki, w Konkursie Premier zwyciężył Andrzej Rosiewicz, którego piosenka „Najwięcej witaminy” uznana została przez jury za najlepszą (ex aequo z utworem Ewy Bem) spośród przedstawionych wówczas 28 utworów słowno-muzycznych, a były to numery niezgorsze, że wspomnę tylko: „Czas nas uczy pogody” Grażyny Łobaszewskiej, „Leżę pod gruszą” Maryli Rodowicz, a nawet także wyróżnione, ale sklasyfikowane niżej „Jeszcze się tam żagiel bieli” Alicji Majewskiej czy „Boskie Buenos” Kory i Maanamu.

Arcypopularny w owych latach Rosiewicz rozbawił i rozkołysał widownię amfiteatru opolskiego, oczywiście bisował piosenkę, a ponoć cieszący się dużym autorytetem w środowisku muzyk jazzowy i znakomity aranżer Andrzej Trzaskowski (ojciec obecnego prezydenta Warszawy) złożył laureatowi gratulacje, podkreślając, że „bardzo dobrze »leży« ta muzyka z tekstem”. Legenda głosi, że sam tekst wzbudził jednak pewne wątpliwości. Krzywić się miał nań ambasador Czechosłowacji („Gdybym wydał się za Czeszkę, umarłbym ze śmiechu”), a inna strofa piosenki miała jakoby urazić naszych zachodnich sąsiadów, naturalnie tylko tych „zaprzyjaźnionych” z NRD, bo drugą część Niemiec – RFN – zamieszkiwali wyłącznie zimnowojenni odwetowcy i rewanżyści, którzy nie podlegali żadnej ochronie.

Cały artykuł dostępny jest w 26/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także