Łukasz Czarnecki II To, że wykonane starodawnymi metodami japońskie kimona wykazują tak wielką
odporność na upływ czasu, iż mogą być przekazywane i noszone z pokolenia na pokolenie, jasno świadczy o wyższości tradycyjnego rzemiosła nad współczesnym nam zjawiskiem, które historycy ubioru nazywają kpiąco fast fashion. Wystawę poświęconą kimonom można oglądać w Krakowie.
Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha od lat przybliża zwiedzającym fascynującą kulturę Krainy Wschodzącego Słońca. Odwiedzający je mieli już okazję zapoznać się z pięknem drzeworytów ukiyo-e czy żywiołową grą aktorów teatru kabuki. Z końcem jesieni krakowska instytucja ponownie otworzyła swój muzealny sezam, by ukazać naszym oczom kolejne z kryjących się w nim skarbów. Tym razem są to kimona. Warto wiedzieć, że Manggha posiada największą kolekcję tego typu strojów w Polsce – liczy ona ponad 300 eksponatów. Większość należących do muzeum egzemplarzy trafiła doń w ramach dwóch niezwykle hojnych darowizn dokonanych w ostatnich latach przez japońskich darczyńców. Najpierw w 2018 r. setkę kimon przekazała na rzecz placówki miłośniczka kultury polskiej Nagakura Reiko. Do strojów z jej kolekcji trzy lata później, już w trakcie pandemii, dołączyły kolejne dwie setki szat i towarzyszących im akcesoriów pochodzących ze zbiorów Kizu Naohiro. Ten drugi dar jest o tyle wyjątkowy, że wchodzące w jego skład kimona znajdowały się w posiadaniu rodziny ofiarodawcy od ponad 100 lat. W większości są to egzemplarze wykonane specjalnie na zamówienie jego przodków, o czym świadczy zdobiący je herb rodowy familii Kizu. Szczególną wartość zarówno estetyczną, jak i emocjonalną przedstawia niezwykle kunsztowne kimono, w którym w roku 1936 brała ślub matka pana Naohiro.
Zachwyt wzbudza szczegółowość zdobiących je wzorów. Z fałd materiału zrywają się do lotu żurawie, stanowiące w Japonii symbol wierności małżeńskiej, a tłem dla wielkich ptaków są drzewa sosny, które to drzewo symbolizuje z kolei długowieczność. Prowadzone pod kierownictwem kurator Joanny Haby prace nad przygotowaniem ekspozycji trwały równo rok.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.