Do feralnej prezentacji doszło podczas forum „ProjeKTOrija" w Jarosławlu. Robot wprawił zgromadzonych gości w osłupienie. Prezentowana maszyna umiała nie tylko mówić i liczyć, ale też podzieliła się swoimi marzeniami; "Borys" zdradził, że w przyszłości chciałby nauczyć się rysować i komponować muzykę. Następnie maszyna zatańczyła.
Robot okazał się prawdziwym przebojem i na głowę pobił zachodnią konkurencję. Rosyjska telewizja z dumą informowała o nowoczesnej maszynie.
Borys czy Alosza?
Wkrótce jednak zaczęto kwestionować wiarygodność dokonań rosyjskich konstruktorów. Niektórzy internauci zwracali uwagę, że podczas tańca maszyna wykonywała mnóstwo zbędnych gestów, inni wskazywali, że na "ciele" robota nie widać żadnych czujników, jeszcze inni natomiast domagali się pokazania badań i oficjalnych wyliczeń, dzięki którym powstała maszyna.
W końcu w sieci odkryto, że kostium robota można zakupić za ok. 4 dolary. Przebranie zostało zaprojektowane do zabawiania dzieci i nazywa się "Robot Alosza".
Następnie „MBCH Media" opublikowały zdjęcie, na którym widać, jak mężczyzna ubiera się w rzeczony kostium przed występem na forum. Rosyjska telewizja zdecydowała się usunąć ze swojej strony internetowej materiał poświęcony "Borysowi".
Czytaj też:
Musiał: Współpraca niemiecko-rosyjska kwitnie od czasów ZSRR. To się nie zmieni