O odkryciu dr Kozłowskiego informuje Onet. Historyk dotarł do niewydanych nigdy dzienników Rakowskiego, przechowywanych w amerykańskim Instytucie Hoovera. Były premier z czasów PRL opisał w nich, co działo się z teczkami Kiszczaka pod koniec 1995 r.
Historyk IPN przypomina głośną w tamtym czasie aferę "Olina", kiedy oficerowie UOP zbierali dowody na domniemaną współpracę urzędującego wówczas premiera Józefa Oleksego z radzieckim, a potem rosyjskim wywiadem.
Według Kozłowskiego ówcześni politycy SLD byli przekonani, że służby specjalne organizują prowokację na polityczne zamówienie. – Z dzienników wynika, że Rakowski z Jaruzelskim razem odwiedzają Kiszczaka w szpitalu. Omawiają strategię obrony Oleksego i środowiska SLD – opowiada historyk.
– Kiszczak mówi, że wie, gdzie są oryginalne teczki TW "Bolek", świadczące o współpracy Lecha Wałęsy z SB w latach 70. Był przekonany, że Wałęsa boi się ujawnienia jego współpracy i można go skutecznie zaszantażować tymi materiałami – dodaje dr Kozłowski.
Swoje ustalenia badacz z IPN publikuje w książce zatytułowanej "Koniec imperium MSW. Transformacja organów bezpieczeństwa państwa 1989-1990".
Czytaj też:
Nieznane archiwum Kiszczaka w USA. Do akcji wkracza IPN