Budka o Hołowni: Nie robiłbym z siebie ofiary

Budka o Hołowni: Nie robiłbym z siebie ofiary

Dodano: 
Europoseł KO Borys Budka
Europoseł KO Borys Budka Źródło: PAP / Leszek Szymański
Nie robiłbym z siebie ofiary. Budowanie teorii spiskowej nie przystoi – tak do słów Szymona Hołowni odniósł się europoseł KO Borys Budka.

Nie milkną echa wokół afery dotyczącej Collegium Humanum. Sprawa doczekała się w tym tygodniu nowej odsłony.

Jak poinformował w środę "Newsweek", na liście studentów kontrowersyjnej uczelni miał widnieć marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Według informatorów tygodnika, polityk "nigdy tak naprawdę nie studiował". Hołownia "miał po prostu otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich". Sam zainteresowany stanowczo zaprzeczył doniesieniom. Przyznał, że rzeczywiście złożył wniosek do Collegium Humanum o przyjęcie na studia, jednak ich nie podjął.

Budka odpowiada Hołowni. "Nie przystoi"

– Jeżeli miałoby się okazać, że do gry wkroczyły służby naszego państwa i to one dzielą się z dziennikarzami takimi fake newsami, pomówieniami, kłamstwami, to oznacza, że sprawa jest bardzo poważna i to oznacza, że dojdzie do bardzo poważnego kryzysu zaufania w naszej koalicji – powiedział Szymon Hołownia.

– Myślę, że ktoś za dużo naoglądał się seriali "political fiction" – skomentował Borys Budka na antenie Polsat News. – Państwo polskie nie ma nic wspólnego z publikacjami dziennikarzy – zapewnił europoseł Koalicji Obywatelskiej. Jego zdaniem, jeśli Szymon Hołownia uważa, że publikacje mediów ws. jego rzekomych związków z Collegium Humanum są naruszeniem dóbr osobistych, to powinien wystąpić na drogę prawną. – W prywatne sprawy pana marszałka żadne służby się nie mieszają – podkreślił.

– Nie demonizowałbym jednej publikacji, nie robiłbym z siebie takiej ofiary. Przede wszystkim budowanie całej teorii spiskowej nie przystoi. Ja mam zaufanie do państwa polskiego. Marszałek Sejmu również powinien mieć zaufanie – powiedział Borys Budka.

– Natomiast to jest przecież publikacja dziennikarska. O ile się nie mylę, marszałek gościł na okładce tego tygodnika. Jakoś wtedy nie miał większych problemów. Jeśli uważa, że naruszono jego dobra osobiste, to są ku temu odpowiednie kroki prawne – zaznaczył.

Czytaj też:
Ciężkie oskarżenia Hołowni pod adresem rządu Tuska. "Trudno mu będzie się wycofać"
Czytaj też:
"Nie ma tolerancji dla tego typu zachowań". Trzaskowski ostrzega koalicjantów

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Polsat News
Czytaj także