Według ustaleń portalu były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz złożył przeciwko reżyserowi Patrykowi Vedze pozew cywilny o naruszenie dóbr osobistych w związku z filmem "Polityka".
Onet podaje, że Misiewicza reprezentuje znany poznański adwokat, Zbigniew Krüger. W pozwie jest m.in. żądanie sądowego zablokowania premiery i dystrybucji filmu Vegi, którą zaplanowano na 6 września.
Milion złotych
Misiewicz domaga się wglądu w scenariusz oraz usunięcia z filmu scen, które przedstawiają go w bardzo negatywnym świetle, a także aż miliona złotych zadośćuczynienia i przeprosin w mediach, m.in. "Super Expressie", "Fakcie", "Gazecie Wyborczej" i "Rzeczpospolitej".
Z fragmentów filmu, które trafiły już do sieci, wynika, że byłemu rzecznikowi MON przypisuje się obyczajowe sceny, wręczanie łapówek czy wciąganie narkotyków.
Szkoda w PGZ
Dwa tygodnie temu Bartłomiej Misiewicz wyszedł z aresztu, w którym spędził pięć miesięcy. Prokuratura zarzuca mu przekroczenie uprawnień oraz działanie na szkodę państwowej spółki – Polskiej Grupy Zbrojeniowej. On sam przekonuje, że jest niewinny.
Według Onetu w sprawie Misiewicza kontra Vega zanosi się na głośny proces, bo choć filmu "Polityka" jeszcze nie ma, to już wywołuje on spore zamieszanie.