Przypomnijmy, że wybory prezydenckie zaplanowano na 10 maja. W związku z koronawirusem coraz częściej pojawiają się pytania, czy głosowanie nie powinno zostać przesunięte. Wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin był o to pytany w TVN24.
– W takiej atmosferze, jak dzisiaj byłoby to trudne do wyobrażenia. Natomiast do wyborów są jeszcze prawie dwa miesiące. Musimy poczekać na rozwój sytuacji – powiedział Gowin.
Zdaniem szefa Porozumienia "dzisiaj podejmowanie jednoznacznej decyzji na «tak» lub jednoznacznej na «nie» byłoby przedwczesne".
Wicepremier powiedział, że przesunięcie terminu wyborów prezydenckich to ostateczność. – Myślę, że do decyzji w tej sprawie - nie jako rząd, ale jako państwo, obywatele - będziemy się przymierzać na początku kwietnia – ocenił.
W poniedziałek rano Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 150 przypadków koronawirusa w Polsce. Trzy osoby niestety zmarły. Od dziś do 25 marca zamknięte będą szkoły i przedszkola, zarówno publiczne, jak i prywatne. Rząd apeluje do wszystkich obywateli, aby pozostali w domach.
Czytaj też:
Minister Zdrowia: Reżim kwarantanny społeczeństwa zaowocuje po 7–10 dniach