"Nowelizacja ustawy wprowadza przejrzyste zasady delegowania przez Ministra Sprawiedliwości sędziego sądu powszechnego do pełnienia obowiązków orzeczniczych, a także reguluje kwestie związane z dodatkami przysługującymi w związku z delegowaniem" – czytamy na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości.
Jak wskazuje resort, zgodnie z nowelizacją, delegowanie sędziego do innego sądu będzie możliwe jedynie w przypadku uzasadnionej potrzeby tego sądu. Minister Bodnar przy podejmowaniu decyzji będzie zobowiązany do przeanalizowania m.in.: stopnia obciążenia pracą w sądzie, liczby obsadzonych stanowisk sędziowskich i asesorskich, długotrwałej nieobecności kadry orzeczniczej, planowanych zwolnień stanowisk.
"Przy delegowaniu sędziego minister będzie musiał uwzględniać okres pełnienia służby sędziowskiej, doświadczenie w rozpoznawaniu określonych kategorii spraw, sprawność postępowania w prowadzonych sprawach oraz wpływ delegowania na funkcjonowanie sądu, w którym sędzia dotychczas pełni służbę" – czytamy.
Bodnar: Postulat środowisk sędziowskich został zrealizowany
Decyzję prezydenta skomentował w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
"Ustawa zmieniająca zasady delegowania sędziów wejdzie w życie. Prezydent złożył podpis pod aktem uchwalonym przez Parlament. To dobrze, bo jest to duża i ważna zmiana w polskim sądownictwie. Ustawa naprawia poważną nieprawidłowość wprowadzoną przez poprzednią władzę" – napisał na portalu X prokurator generalnych.
"Delegowanie sędziów do innego sądu przestanie być w pełni uznaniowe. Konieczna będzie uzasadniona potrzeba tego sądu, a także dogłębna analiza po stronie Ministerstwa. Analiza ta dotyczyć będzie zarówno sytuacji sądu docelowego, jak i tego w którym sędzia aktualnie orzeka, a także kompetencji i sprawności delegowanego sędziego. Cały proces będzie transparentny, a decyzje ogłaszane w Biuletynie Informacji Publicznej" – czytamy we wpisie Bodnara.
Jak podkreśla minister sprawiedliwości, "podpisana przez Prezydenta ustawa realizuje wyrok TSUE, zgodnie z którym system delegowania sędziów obowiązujący w Polsce jest niezgodny z wymogiem niezawisłości sędziowskiej". "Rozwiązanie tego problemu było ważnym postulatem środowisk sędziowskich. Postulat ten został właśnie zrealizowany" – stwierdził Adam Bodnar.
Duda uległ Bodnarowi? Szefowa KRS krytykuje decyzję prezydenta
Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka krytykuje głowę państwa za tę decyzję. Jak podkreśla, KRS apelowała do prezydenta, by nie podpisywał nowelizacji, jednak Andrzej Duda zignorował te głosy.
Pawełczyk-Woicka podkreśla, że w rzeczywiści ustawa nie poprawia przejrzystości delegowania sędziów, za to gwarantuje wysokie dodatki dla delegowanych przez 24 miesiące obowiązywania przepisów.
"Jej celem jest zastąpienie sędziów powołanych przez Prezydenta sędziami związanymi z ministrem Bodnarem. W Sądzie Okręgowym w Krakowie, który w minionym roku odnotował fatalne wyniki, delegowano aż 53 sędziów z sądów rejonowych, czyli 1/3 ich składu orzeczniczego. Czy sądy rejonowe, tak osłabione kadrowo, będą w stanie efektywniej orzekać? Wśród delegowanych znalazła się znana działaczka stowarzyszenia Iustitia, bliska znajoma wiceministra Dariusza Mazura, która w kontrowersyjny sposób prezentowała się podczas wysłuchania w KRS jako kandydatka do Sądu Apelacyjnego w Krakowie" – podkreśla przewodnicząca KRS.
Czytaj też:
Prezydent zdecydował ws. "mowy nienawiści”. Mentzen zabrał głosCzytaj też:
Bodnar reaguje na decyzję prezydenta. "Nie zrezygnuję!"
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl