W ciągu ostatniej doby w Niemczech zarejestrowano 16 774 nowe zakażenia koronawirusem - poinformował w czwartek rano berliński Instytut im. Roberta Kocha (RKI). To najwyższy dobowy przyrost infekcji od początku pandemii. Zmarło kolejnych 89 osób.
"Lockdown w wersji light"
W związku z trudną sytuacją w kraju, wczoraj kanclerz Niemiec w porozumieniu z premierami krajów związkowych zdecydowała o zaostrzeniu regulacji koronawirusowych. Nowe zasady związane z pandemią koronowirusa szefowa rządu określiła mianem "twardych" i "uciążliwych". W mediach nazywane są "lockdownem w wersji light".
Zgodnie z nowymi ustaleniami w miejscach publicznych będą mogli wspólnie przebywać członkowie tylko dwóch gospodarstw domowych, maksymalnie 10 osób. Teatry, opery, sale koncertowe, kina, parki rozrywki powinny być zamknięte od 2 do co najmniej 30 listopada. Zakazane będą imprezy rozrywkowe i rekreacyjne.
W tym samym czasie mają być zamknięte restauracje, bary, kluby, dyskoteki i puby. Stołówki będą nadal otwarte.Studia fitness, baseny i aquaparki będą zamknięte. Amatorska działalność sportowa zostanie przerwana, więc kluby nie będą już mogły trenować. Nadal dozwolone są sporty indywidualne, takie jak jogging. Zakazane będą oferty zakwaterowania dla turystów.
"Zima będzie trudna"
O sytuacji w kraju w czwartek dyskutuje Bundestag, gdzie wystąpiła m.in. kanclerz Merkel.
– Tak jak my ludzie, poradziliśmy już sobie z ogromnymi problemami w naszej historii, także w pandemii każdy z nas może aktywnie przyczynić się do przezwyciężenia jej wspólnymi siłami – tłumaczył polityk w trakcie debaty.
– I przyczynić się aktywnie oznacza w tym przypadku: zrezygnować z każdego kontaktu, który nie jest pilnie konieczny. Na tym przede wszystkim opiera się nasza strategia zwalczania pandemii – podkreślała Merkel.
– Zima będzie trudna. Cztery długie, trudne miesiące. Ale zima się skończy – tłumaczyła polityk.
Czytaj też:
Francja: Kolejny atak nożownika, policja zastrzeliła terrorystę